Chce im się grać!

Pod powyższym tytułem ukazała się na muzzo.pl, jednego z organizatorów konkursu ”Hard Rockowa Scena Muzzo”, recenzja niedawnego koncertu chojnickiego zespołu The Evergreen.

The Evergreen na Facebooku.

Nareszcie ktoś ośmiela się porzucić zatłoczone ścieżki swojskiego, acz tendencyjnego polskiego rocka, tłumnie uczęszczane przez większość hołdujących tej stylistyce, początkujących, rodzimych zespołów i zagrać inaczej – z polotem, lekkością i bez zadęcia.The Evergreen, czyli Irek Stanisławski i Michał Erward wraz z dopełniającymi grupę muzykami wystąpili 31 marca podczas trzeciego półfinału konkursu ”Hard Rockowa Scena Muzzo”. Mimo, iż przed koncertem pokonali 600 kilometrów, zostali zmuszeni regulaminem imprezy do przygotowania w krótkim czasie akustycznych wersji swoich piosenek, zagrali nieźle i przede wszystkim z prawdziwym wdziękiem. Choć zamiast rockowych, elektrycznych gitar słychać było akustyki, a perkusja nie pojawiła się wcale, muzyka grupy nie pozwalała usiedzieć w miejscu. W swojej twórczości panowie bawią się bluesem, rock’n’rollem, folkiem i celtyckimi klimatami, a całości przewodzi niezwykle ciepły głos wokalisty.

Oczywiście, nie wszystko było idealne. Szwankowała konferansjerka, kolejność piosenek nie była najlepiej dobrana – pojawiały się zbyt długie liryczne momenty, to widać było u chłopaków radość grania, która udzielała się słuchaczowi, a to nie lada osiągniecie. I choć panowie, że posłużę się terminologią filmową – czasem sprawiają wrażenie naturszczyków (naleciałości z ulicznego grania), to nie rażą prostotą, a przeciwnie – wzruszają naturalnością, która w zalewie plastikowych artystów, jest dużym atutem. - Pomysł na zespół i koncerty uliczne pojawił się, bo zawsze chciało się grać – mówił mi przed koncertem Irek i te słowa chyba najlepiej oddają podejście grupy do swojej twórczości. Członkowie The Evergreen nie kalkulują, a robią to, co sprawia im radość.      Nie wiem czy ekipie z Chojnic uda się awansować do finału konkursu – o tym zadecyduje publiczność i poziom pozostałych półfinalistów, niemniej warto śledzić karierę tej grupy. Jeżeli uda im się poprawić mankamenty, a przy tym nie ulec specjalistom od wizerunku i innych marketingowych zabiegów wpływających na muzykę, ich debiut może być dużym wydarzeniem.

Olek Mika – interia.pl

  1. 7 kwietnia 2011  06:50   a gdzie jest link do ... (1)   anonim

    a gdzie jest link do głosowania???

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 7 kwietnia 2011  07:31   w necie   anonim

      w necie

      0
      0