Burmistrz nie zdążył z pierwszeństwem darowizny

Za to ponownie spotka się z Radosławem Sawickim w sądzie. Sprawa rzekomego zakłócania pikiety z września ubr. będzie miała swój ciąg dalszy. Stowarzyszenie "Wspólna Ziemia" w ubiegłym miesiącu zwrociła się z apelem o finansowe wsparcie.

Burmistrz w rozmowie z Radosławem Sawickim podczas ubiegłorocznej pikiety na rynku.   |  fot. (ro)

Kłopoty finansowe wynikały m.in z powodu  wspomnianego sądowego sporu z burmistrzem Finsterem. Efekt? Ogółem udało się zebrać 1148 zł. - Wsparły nas osoby prywatne z Chojnic i Poznania oraz poznański Kolektyw Rozbrat - czytamy na stronie internetowej stowarzyszenia. - Do naszego apelu ustosunkował się także burmistrz Chojnic, Arseniusz Finster, który przekazał mediom  m.in.:

"Chciałbym oświadczyć i zadeklarować, że chcę być pierwszym darczyńcą tego Stowarzyszenia. Nie może przecież być tak, aby pieniądze uniemożliwiały realizację „tak szczytnych celów”. Tak więc oświadczam publicznie, że nie oczekuję 226 zł zasądzonych na moją rzecz przez Sąd Rejonowy w Chojnicach. Deklaruję również, że w innych sprawach sądowych, które Stowarzyszenie wytacza mnie, jako osobie fizycznej nie będę rościł żadnych kwot, jeżeli wygram. Jeżeli przegram, zapłacę zgodnie z prawem".

- Niestety, burmistrz nie zdążył ze swoją altruistyczną deklaracją przed pierwszą wpłatą, zatem nie mógł być naszym pierwszym darczyńcą! Być może nie będzie nim w ogóle, ponieważ w związku ze złożonym przez nas zażaleniem na umorzenie sprawy dotyczącej zakłócania przez niego ulicznego protestu współorganizowanego przez "Wspólną Ziemię" we wrześniu minionego roku, słupski sąd wyznaczył posiedzenie odwoławcze na postanowienie Sądu Rejonowego w Chojnicach. Odbędzie się ono 22 października.

(ro)

  1. 4 października 2012  10:32   Kolejna wtopa chojnickiego ...   anonim

    Kolejna wtopa chojnickiego sądu. Szczerze to już nawet nie jest śmieszne jakie wyroki zapadają na Młyńskiej.

    0
    0