Brakuje pieniędzy na oświatę. Ile?

Zarząd Powiatu Chojnickiego tnie wydatki na oświatę. Zalecił, aby od przyszłego roku szkolnego 2015/16 ograniczyć etaty psychologów w szkołach oraz osób pracujących w świetlicach. Ponadto redukowane mogą być zajęcia pozalekcyjne.

26 maja 2015  14:54

Podziel się:  

Powód? Brakuje pieniędzy na oświatę w powiecie chojnickim (szkoły ponadgimnazjalne). Ile? Blisko 1,2 mln zł. Okrojenie etatów oraz ograniczenie zajęć pozalekcyjnych ma przynieść ok. 400 tys. zł oszczędności w skali roku.

W gm. Czersk w ZSP w Malachinie najprawdopodobniej dojdzie do likwidacji zajęć pozalekcyjnych w wymiarze 8 godzin tygodniowo (4 godz. - zajęcia sportowe, 2 godz. – kółko teatralne), w czerskim Liceum Ogólnokształcącym 6 godz. tygodniowo (zajęcia sportowe) oraz dodatkowo pół etatu psychologa. Redukcje ominą szkoły specjalne.

Pomysł zarządu powiatu wywołał kontrowersje. Radni Rady Powiatu Chojnickiego będą na ten temat rozmawiać m.in. podczas dzisiejszego (26.05.) posiedzenia komisji edukacji. - Likwidacja psychologa w naszej szkole jest bardzo złym rozwiązaniem. Uczniowie w wieku kilkunastu lat nie są jeszcze stabilni emocjonalnie. Zdarzają się różne sytuacje, czasami skrajne, związane z okresem dojrzewania czy funkcjonowania w nowym środowisku, dlatego pomoc osoby wykwalifikowanej na miejscu jest czasami niezbędna, wręcz konieczna – mówi Ryszard Kuchta, dyrektor LO w Czersku. 

- Musimy wydać tyle pieniędzy ile otrzymujemy w ramach subwencji oświatowej. W roku 2015 jest to kwota 49,5 mln zł. Niestety wydatki zaproponowane przez dyrektorów, wynikające z projektów arkuszy organizacyjnych, są większe. Brakuje ok. 1,2 mln zł do zbilansowania wydatków oświatowych przy czym 600 tys. zł stanowi ą w tej kwocie zaplanowane inwestycje.

- Oczywiście wsłuchujemy się w głosy dyrektorów, ale na przykład zajęcia pozalekcyjne można realizować w ramach dziewiętnastej godziny (tzw. „karcianej”)  - tygodniowego czasu pracy. Natomiast jeżeli chodzi o psychologa w Czersku lub Brusach to osobiście uważam, że trzeba jeszcze przeanalizować zalecenia zarządu. Nasze decyzje nie mogą spowodować nawet potencjalnego zagrożenia dla uczniów. W Chojnicach na miejscu potrzeby porad psychologicznych zabezpiecza Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna – mówi wicestarosta Marek Szczepański.

Radny: Dlaczego utrzymujemy etatowego członka zarządu?

- Radni z mediów dowiadują się o tak ważnych kwestiach. Zarząd ich ignoruje, to skandaliczne zachowanie. Oczywiście, że nie powinno być cięć w oświacie. Nie można oszczędzać na dzieciach!  - Jeżeli nie bilansują się wydatki, to trzeba poszukać pieniędzy na przykład w kosztach funkcjonowania zarządu powiatu. Dlaczego utrzymujemy etatowego członka zarządu, który kosztuje podatników ok. 400 tys. zł w ciągu kadencji?

- Tym razem jest to Marek Jankowski, w poprzedniej kadencji był nim Marek Szczepański. Po co? Jeżeli nie stać nas na zajęcia pozalekcyjne, psychologów czy  utrzymywanie obsługi świetlic, trzeba szukać oszczędności u siebie. Zarząd może równie dobrze składać się ze starosty, jego zastępcy oraz trzech członków – radnych. Następna rzecz, nietrafione inwestycje, które generują niepotrzebne koszty. Chociażby Centrum Edukacyjno – Wdrożeniowe w Chojnicach za ok. 5 mln zł, z dotacją na poziomie 2,5 mln zł. Utrzymanie obiektu to kolejne 400 tys. zł rocznie.

- Wystarczy połączyć jednostkę z innymi pomiotami , np. Promocją Regionu i jesteśmy w stanie zaoszczędzić sporo funduszy w ramach współpracy między samorządami.  Wiem, że zarząd powiatu zamierza jeszcze bardziej ciąć koszty w oświacie. Ma zakusy na kolejne redukcje. Na to nie można pozwolić! – mówi przewodniczący Komisji Edukacji Rady Powiatu Chojnickiego, radny Aleksander  Mrówczyński, który zapowiada, że poruszy sprawę cięć w oświacie na dzisiejszym (26.05.) posiedzeniu komisji.

- Nie otrzymaliśmy żadnych oficjalnych informacji na temat likwidacji zajęć pozalekcyjnych , etatów psychologa czy osób opiekujących się świetlicami. Wiem, że były takie przymiarki. Zainteresuję się tematem i poproszę zarząd o wyjaśnienia w tej sprawie.  - Trzeba zaleźć rozwiązanie, które nie będzie wpływać negatywnie na naszych uczniów. Uważam, że pomoc psychologa na miejscu w szkole jest niezbędna. Jeżeli takie rozwiązanie już dobrze funkcjonuje nie należy tego zmieniać – mówi z kolei radny powiatowy Zbigniew Mania, z-ca przewodniczącego Komisji Edukacji.

W sprawie propozycji zarządu mają też interweniować inni radni powiatowi. Zapowiadają, że spotkają się ze starostą. Jakie będą efekty ich działań? Napiszemy wkrótce.

(red)