Bluesowo i rockowo

Ponad 200 fanów bluesa i hard rocka zagościło w piątkowy wieczór w chojnickim pubie Kornel. Koncert rozpoczął zespół Headless z Kamienia Krajeńskiego prezentując mieszankę funku, bluesa i rocka.

Kondycji Magmen może pozazdrościć niejedna młodsza formacja.

W stopniowo zapełniającym się pubie atmosfera stawała się coraz gorętsza. Następna w kolejności na scenie zagościła słupska grupa Magmen. Weterani bluesa i hard – rocka zaprezentowali się z werwą nie gorszą niż u młodzieży. Widać było, że radość grania i przyjaźń muzyków jest siłą napędową tej 32 letniej formacji. Po przerwie na scenę wkroczyli goście z partnerskiego miasta Emsdetten. Zespół Pregnant Rhythms, niejako wbrew młodemu wiekowi muzyków, przeniósł widzów w czasie do przełomu lat 60 - tych i 70 - tych. Blues przyprawiony lekką nutką psychodelii w wykonaniu na żywo zabrzmiał niezwykle dynamicznie, a ciepły głos wokalistki Evy wzbudził tak wielką sympatię, że jeden z widzów w przypływie emocji wskoczył na scenę aby ją przytulić.

W trakcie występu do młodych muzyków dołączył nestor współpracy muzycznej Chojnic i Emsdetten Peter Ullrich. Grał na harmonijce, gitarze i śpiewał. Rozgrzani przyjazną atmosferą muzycy zakończyli koncert m.in. popisem perkusyjnym w wykonaniu dwóch członków zespołu. Wieczór zakończył występ człuchowskiej formacji Matnia. Ciężkie, hardrockowe brzmienie zespołu okazało się miłym dopełnieniem muzycznej uczty w Kornelu. Imprezę zorganizowała Fundacja Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej i jej młodzi wolontariusze. Środki zebrane w wyniku sprzedaży cegiełek organizatorzy przeznaczają na przygotowanie kolejnej imprezy – Dnia Kultury Młodzieżowej, który odbędzie się 24 czerwca.

Michał Karpiak