Bluesowa magia w Charzykowach

- Przed rokiem kilkakrotnie przekładaliśmy termin naszego bluesowego wieczoru a i tak padało - wspominał Przemysław Zientkowski z GOK Chojnice, organizator koncertu w Charzykowach. Tym razem obeszło się bez zmiany terminu i bez deszczu.

Jerzy Porębski wraz z synem Januarym.   |  fot. (ro)

Za to widzowie przeżyli długi i piękny koncert z solidną i różnorodną dawką bluesa. Na rozgrzewkę zagrali gospodarze: ojciec Jerzy i syn January Porębscy z Silna. Zagrali kilka starszych i nowszych kompozycji Dżemu.To było świetne preludium do dalszych muzycznych wędrówek. Prawdziwą wędrówkę po folkowym archaicznym obliczu bluesa zaserwował widzom Jacek Herzberg, na co dzień lider formacji Green Grass. Tym razem jego muzycznym partnerem był jeden z najlepszych harmonijkarzy w Europie, Michał Kielak, znany ostatnio ze stałej współpracy z legendarną Kasą Chorych. Wespół współbrzmieli znakomicie a do tego prowadzili koncert z humorem.

Komu było mało, ten rozgrzał się przy ognistym boogie w wykonaniu znakomitej formacji Blues Menu. Ta grupa rozpoczęła klasycznie od kompozycji Nalepy "Ona poszła inna drogą". Potem popłynęły już autorskie kompozycje i teksty autorstwa Tadeusza Boguckiego, traktujące o radościach i bolączkach codziennego życia i doli bluesmanów. Warto wspomnieć o utworze, który wieńczył ich koncert - "Bracia w bluesie" to hołd oddany B.B. Kingowi i Stevie Ray Vaughanowi. I wreszcie na finał świętujący 10 - lecie Szulerzy, serwujący soczyste rythm and bluesowe historie. Męską część widowni przykuwała uroda i mocny głos wokalistki Natalii Kaczmarczyk. gorąco zrobiło się podczas jednego z utworów, gdy na scenie zagościło naraz aż czterech (!) harmonijkarzy m.in. wspomniany Kielak i "Jaromi" Drażewski. Takie sceny zdarzają się rzadko i na długo pozostają w pamięci. Choćby dla tej chwili, ale i dla wielu muzycznych popisów warto było mimo chłodu spędzić wieczór w charzykowskim amfiteatrze, by zasmakować prawdziwej magii bluesa.

(ro)

fotoreportaz.jpg