Bez jednego gwoździa

Od 23 lipca na okres trzech tygodni mamy szczególnych gości z Emsdetten. Jest to grupa niemieckich harcerzy a właściwie Pfadfinder. Ich fascynujące zwyczaje wywodzą się z kultury skautowskiej.

Podczas odwiedzin polsko - niemieckiego obozowiska.   |  fot. m.n.

W czwartek grupa Chojnickich przedstawicieli, na czele z burmistrzem Arseniuszem Finsterem jak również viceburmistrzem Edwardem Pietrzykiem odwiedziła obozowisko. Z dużym zainteresowaniem, wieloma pytaniami zapoznano się ze sposobem wybudowania zaplecza bez jednego gwoździa. Interesujący styl życia obozowego, całkowicie podporządkowany mentalności skautowskiej, wymagający współgrania zarówno z ludźmi jak i z przyrodą, był tematem nie kończących się rozmów. Bardzo serdecznie została przyjęta grupa Chojnickich harcerzy reprezentowanych przez drużynowego 45 Drużyny Harcerskiej Bartka Kurkowskiego, oraz grupę młodzieży z nim współpracującą.

Dzięki tłumaczeniom Veroniki Tomaszek młodzież bariery językowej nie odczuwała. Do dnia dzisiejszego spędzają sporo czasu razem poznając myśli przewodnie naszych gości, jak również przekazując im nasze zwyczaje. Gotując wspólnie chwalą wypieki pana Guntzel, pyszną drożdżówkę pana Kuligowskiego oraz wędliny pana Niesłonego. Nad projektem odwiedzin niemieckich harcerzy i zbudowaniem obozowiska na naszym właśnie terenie od listopada poprzedniego roku pracowała Joanna Gappa z Biura Programów Rozwojowych wraz z Hanną Tomaszek ze Stowarzyszenia Miast Partnerskich oraz ze sztabem zaangażowanych osób, którym za okazaną pomoc serdecznie dziękujemy.

(hania tomaszek)

fotoreportarz.jpg

  1. 9 sierpnia 2011  10:29   A jakie atrakcje dla ...   fix

    A jakie atrakcje dla chojnickich dzieci przygotowali Niemcy? Bo u nas panuje zasada zastaw się a postaw się. Pewnie nie dopłacamy z budżetu do tych kolonii, ale wydaje mi się, że pracownicy urzędu powinni w pracy zajmować się poważniejszymi sprawami niż przygotowywanie obozów.

    0
    0