Życie w Pawłówku rozkwita. Na początek dużo zieleni!

Sadzenie drzew to jest początek tego co będzie się na tym osiedlu działo. Jesteśmy zgodni, i tzw. koalicja i opozycja, że wreszcie czas rozpocząć inwestycje na osiedlu Pawłówko-Małe Osady - mówi Arseniusz Finster. Pierwszym krokiem jest stworzenie parku.

Akcja tworzenia małego miejskiego zieleńca przebiegała szybki i zwinnie. Zadowolony z przedsięwzięcia jest m.in. Arseniusz Finster, który przyznaje, że takie wydarzenia winny mieć miejsce przynajmniej raz w roku.   |  fot. A. Zajkowska

Równo stu nowych nasadzeń drzewek w zbiegu ulic Willowej, Przytorowej i Ustronnej dokonano dziś rano. Mały park, który w przyszłości ma zająć jeszcze większy obszar, składa się głównie z roślin, które kwitną i dają pokarm pszczołom. Są to lipy, klony, jawory, śliwa pissardi i jarząb pospolity.

Zmieni się nie do poznania

Osiedle Pawłówko-Małe Osady, to w większości dzielnica, znajdująca się na rogatkach miasta. Szczególnie ulice Willowa, Przytorowa i Ustronna, sąsiadujące z drogą krajową wiodącą do Tucholi. Zjeżdżając z krajówki, pewnie nie jedna osoba nieznająca terenu poczułaby, że właśnie w magiczny sposób znalazła się na wsi.Wrażenie takie można odnieść głównie dlatego, że teren, choć powstaje tam co raz więcej domów, to są to głównie pola. Te zresztą w większości są miejskim mieniem, przeznaczonym na sprzedaż pod zabudowę jednorodzinną. Sporo do życzenia pozostawia także większość osiedlowych uliczek. Ten stan rzeczy ma się jednak niebawem zmienić.

Czas inwestycji

Dzisiejsze nasadzenia drzewek, z założenia parku i miejsca rekreacji, to początek dużych zmian, jakie mają tam nastąpić. Dodajmy, że mały zieleniec powstał między dwoma zbiornikami wodnymi, które będą zlewnią wód deszczowych dla wymienionych wcześniej arterii. - Rada miejska 10 maja podejmie decyzję o projektowaniu tych ulic oraz o zakupie zbiornika od pana Daniela Wróblewskiego. Te decyzje otwierają możliwości inwestowania na osiedlu, czyli budowy pierwszych dwóch porządnych ulic Przytorowej i Willowej.

- Sadzenie drzew to jest początek tego co będzie się na tym osiedlu działo - mówi Arseniusz Finster. Adam Kopczyński z kolei przypomina, że najbliższe sąsiedztwo nowych nasadzeń to po PGR-owski teren, na którego zagospodarowanie ratusz stara się pozyskać fundusze. W tym miejscu ma powstać mała filia ChCK-u z dodatkową infrastrukturą.

Dla młodzieży, dzieci i młodych par

Pan Danek Wróblewski, właściciel jednego ze stawów, przyznaje w rozmowie z nami, że odsprzeda miastu tę część swojej działki, o której wspominał burmistrz. Negocjacje co do ceny trwają. Teraz jednak bardziej myśli o tym, jak zmienia się dzielnica, na której się wychował, i na której mieszkają także jego córka i wnuki.

- Będzie tu fajny teren rekreacyjny, którego nie mamy. Jest co prawda boisko do gry w piłkę, ale teren wymaga poprawienia. Tutaj, w parku, już widzę oczami wyobraźni jakieś fajne ławeczki do odpoczynku, obok infrastruktura w stylu plac zabaw. Na tym osiedlu mieszka dużo młodzieży i dużo dzieci. Mieszka tu dużo młodych ludzi z rodzinami. Super, że tak będzie teraz pięknie i zielono - komentuje.

Tu można odpocząć!

Z zieleńca cieszy się także przewodniczący osiedla nr 6. - Osiedle się rozwija. Miasto sprzedaje tu działki, trzeba powoli więc myśleć o uatrakcyjnieniu tego osiedla. Chociaż osobiście uważam, że ono jest atrakcyjne. Czujemy się tutaj jak na takiej wsi. Można tu odpocząć od miejskiego hałasu – komentuje Piotr Stanisławski. W akcji sadzenia drzew wzięło udział wiele rozpoznawanych w Chojnicach i okolicach osób, poza burmistrzami miasta, radnymi, członkami stowarzyszenia Alarm dla Klimatu, pszczelarzami, księdzem dziekanem Jackiem Dawidowskim, miejskimi pracownikami oraz dziennikarzami i reporterami.

Za łopatę chwycił także asystent posła Marka Biernackiego, Dariusz Kiedrowicz z Męcikała. - Popieram bardzo te ideę. Musimy sadzić jak najwięcej drzew, by chronić nasz klimat przed katastrofalnymi skutkami. Teraz Widzimy, jakie są nagłe, gwałtowne zmiany pogody i tak jak naukowcy twierdzą, że należałoby posadzić taka ilość drzew, która by przykryła całą Amerykę Północną, żeby powstrzymać tę degradację klimatu. Dlatego każda inicjatywa sadzenia drzew jest tak bardzo pożądana.

Anna Zajkowska