W dniach 14-16.08. w Jastrowiu miał miejsce Piknik Militarny pod nazwą "Pierwszy Dzień Wolności". Była to już czwarta odsłona tej imprezy, która z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem - zarówno widzów jak i rekonstruktorów.
16 sierpnia 2015 20:03Także i w tym roku można było zauważyć wiele - zarówno samochodów na chojnickich rejestracjach jak i "twarzy" z Chojnic. Wiele osób zastanawia się skąd taki tytuł Pikniku?! Wszystko to za sprawą dramatopisarza Leona Kruczkowskiego i jego powieści "Pierwszy Dzień Wolności", na której kanwie powstał film fabularny o tym samym tytule.
Film jest studium psychologicznym postaw moralnych w obliczu wszystkich tragedii spowodowanych wojną. To właśnie w Jastrowiu mieszkał po wojnie Leon Kruczkowski. Naprzeciw kościoła św. Michała Archanioła, przy ulicy Kieniewicza stoi niewielka kamieniczka, w której mieszkał po latach spędzonych w obozach jenieckich w Arnswalde II B (Choszczno) i Gross Born (Borne Sulinowo) autor dramatu.
Piknik był atrakcją zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Piękna, słoneczna pogoda jak i dobre humory sprzyjały dobrej zabawie i poznawaniu historii "na żywo". Wszystkiego można było dotknąć, sprawdzić jak działa, a rekonstruktorzy i prawdziwi żołnierze (byli obecni także przedstawiciele jednostki wojskowej, którzy prezentowali nowoczesne polskie uzbrojenie i wyposażenie profesjonalnego patrolu rozminowywania) chętnie opowiadali o sprzęcie, elementach umundurowania i historii.
Odbyło się także kilka inscenizacji historycznych, inscenizacje walk w wykonaniu grup rekonstrukcyjnych - wybuchy, nacierający na siebie żołnierze w historycznych mundurach, kanonady z broni ręcznej i salwy - zarówno z pojazdów pancernych jak i działa polowego - wywarły olbrzymie wrażenie na tłumnie zgromadzonych widzach.
Mnie osobiście w pamięci zapadły dwie inscenizacje - pierwsza mówiąca o walkach na barykadzie oddziału powstańczego i ludności cywilnej w czasie Powstania Warszawskiego (było widać w oczach widzów autentyczne łzy!) oraz inscenizacja opisująca wyzwolenie stalagu jenieckiego przez wojska polskie i radzieckie - nawiązanie do osoby Leona Kruczkowskiego, który był jeńcem takiego stalagu i przeżył osobiście wyzwolenie takiego obozu a następnie opisał to w jednym ze swoich dramatów.
Podczas trwania Pikniku, cały czas dostępne były przejażdżki pojazdami wojskowymi, atrakcje dla dzieci z niesamowitą karuzelą, gdzie od samego widoku miało się już dosyć wrażeń - nie mówiąc o przejażdżce taką karuzelą! stoiska gastronomiczne, wojskowa grochówka z prawdziwej, żeliwnej kuchni polowej, stoiska handlowe z militariami, strzelnice z broni pneumatycznej oraz szereg innych atrakcji.
Odbył się także konkurs na najlepszą dioramę wśród grup rekonstrukcyjnych, gdzie główną nagrodę (3 tys. zł) zdobyła Grupa Rekonstrukcyjno - Historyczna z Olsztyna. Dodatkowo organizatorzy Pikniku Militarnego zorganizowali dodatkowy konkurs na "najbardziej oryginalny strój militarny" wśród rekonstruktorów biorących udział w Pikniku, gdzie przedstawiciel reprezentujący Chojnice pozostawił "trwały ślad" i zapisał się w historii Jastrowskiego Pikniku.
Organizatorzy już zapowiedzieli, że przyszłoroczny Piknik Militarny będzie jeszcze bogatszy - zarówno w wydarzenia jak i nagrody konkursowe. A więc do zobaczenia na przyszłorocznym Pikniku Militarnym w Jastrowiu, gdzie w imieniu Organizatorów zapraszam wszystkich fanów militarnych klimatów. Będzie jeszcze ciekawiej! A teraz szybkie pakowanie sprzętu i umundurowania i rano obieramy kierunek Borne Sulinowo - stolicę zlotów militarnych Polski Północnej ! Widzimy się w Bornem Sulinowie !
D. Wałdoch.
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Zarówno Wojtek Derewiecki z "Cisa" jak i Darek Wałdoch (LE) to prawdziwi pasjonaci w swoim temacie - szacun i podziw za zainteresowania ! Robią dobrą robotę. Dziękuję! Miłe to dla ucha jak przedstawiają się,że mieszkają w Chojnicach i Męcikale.
Chojnice były dobrze reprezentowane ! Chłopcy ze Stowarzyszenia "CIS" byli bardziej niż fenomenalni. Wiele osób mówiło, że nie jest to rekonstrukcja ale jakby prawdziwa podróż w czasie. Szacun dla Was i pozdrowienia dla Pana Darka.
dzięki za pozdrowionka p.Ewo !
Wow, aj, aj...
Super, brawo, jak się pasje z hobby połączy to efekty jak widać, pozdrawiam
http://www.britannica.com/topic/French-Foreign-Legion -Mundur paradny jak na defiladzie w Paryżu! Słowa uznania!
proszę,proszę! gratulacje!mundur paradny jak się patrzy!
To była prawdziwa lekcja historii,dzieciaki już się pytają czy jeszcze gdzieś pojedziemy na takie inscenizacje.
A teraz wszyscy na Krojanty, to jest dopiero inscenizacja, tam jest jak w tyglu, groch z kapustą
Krojanty powinne być ZAKAZANE !
W Pikniku Militarnym w Jastrowiu brało czynny udział także Stowarzyszenie Miłośników Historii Gryfa Pomorskiego "Cis" Męcikał - ich występ w inscenizacjach był prawdziwym "majstersztykiem" ! Pozdrawiam !
...byliśmy ...widzieliśmy i świetnie się bawiliśmy ! ...pozdrowienia i gratulacje dla Darka ! ...wyglądał,że ho...hoo !!! :-)
Należało ci się Darek, robisz dobrą robotę, pozdrowienia
Po przeczytaniu informacji na portalu wybraliśmy się w sobotę z rodzinką na tę imprezę. Wróciliśmy pełni wrażeń (najwięcej syn) i jesteśmy pod wrażeniem. Organizatorzy "Szarży w Krojantach" mają skąd czerpać wzory!
"Legio Patria Nostra" ! ET "Honneur et Fidelite"
Pełen szacun Darek za pasję i propagowanie na imprezach militarnych historii i tradycji Legii Cudzoziemskiej ! Vive La Legion Etrangere !!!