W hołdzie tym, co walczyli o niepodległość

Uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 dziś (12.11.) uczcili godnie rocznice odzyskania niepodległości przez Polskę. Dwukrotnie dla swych kolegów przedstawili artystyczny program.

Program artystyczny zwieńczyła bardziej współczesna, ale nawiązująca do wydarzeń sprzed stuleci piosenka Jana Pietrzaka, „Żeby Polska była Polską”.   |  fot. (ro)

Na który złożyły się pieśni z okresu poprzedzającego kres I wojny światowej, poezję upamiętniającą walkę Polaków o niepodległość. Te utwory były przeplatane informacjami z historii. Zarówno radosnymi, gdy na mapę Europy powróciła Rzeczpospolita Polska, jak i trudnymi momentami, gdy w armiach przeciwników naprzeciwko siebie w okopach stali rodacy zmuszeni do walki.

(ro)

fotoreportaz.jpg

  1. 13 listopada 2015  05:59   do durnia poniżej   anonim

    a co to ma do rzeczy, jak wklejasz kogos tekst to podaj zrodlo i wykasuj REKLAMA

    0
    0
  2. 12 listopada 2015  22:49   Do tej pory monopol na zimowe ...   As

    Do tej pory monopol na zimowe utrzymanie dróg w mieście miał ZOM Pestka. Wyjątkowo w tym roku ma konkurencję i to z niższymi cenami. - Jeżeli chodzi o cenę to mamy prawdziwą rewolucję – przyznaje burmistrz, ale jego radość mąci, czy nowa firma debiutująca w tym zakresie, rzeczywiście jest przygotowana do walki z zimą. Niższą o ok. 20-30 % ofertę złożyła firma Agro-Pol z Nieżychowic, która aktualnie na zlecenie miasta zajmuje się wywozem nieczystości z terenów zielonych. Dlatego Arseniusz Finster zażyczył sobie tytułów własności pługów i innych sprzętów i ich zdjęć na firmowym placu... - Jeżeli Agro – Pol pokaże, że ma sprzęt i jest przygotowany do wypełnienia warunków tego przetargu, to go wygra – zapowiada. REKLAMA | Czytaj dalej » Jak informuje, z cen w stosunku do ubiegłego roku zszedł także Andrzej Pestka, jednak przebiła go firma Anny Kobus z Nieżychowic. To od warunków pogodowych będzie zależało, ile zarobi wybrany wykonawca, bo miasto nie płaci za gotowość, a za faktyczną ilość kilometrów odśnieżonych i posypanych dróg czy wywiezionego metra sześciennego śniegu, jeśli napada go tyle co np. przed czterema laty. Wtedy zima „kosztowała” aż milion złotych. - Bardzo nam fajnie wyszły te dwie ostatnie zimy, bo ich prawie nie było – burmistrz liczy na łagodną zimę, nawet mimo konkurencyjnej oferty. Ma też nadzieję, że za niską ceną nie pójdzie niska jakość świadczonych usług. Tym bardziej, że miasto ma już okazję współpracować z firmą Agro - Pol.

    0
    0