Studenci pytali o mocne i słabe strony życia w Chojnicach

Zakończył się drugi etap prac nad strategią rozwoju miasta. Przez kilka dni, studenci z UAM w Poznaniu, w ramach badań, przepytywali mieszkańców z np. mocnych i słabych stron życia w Chojnicach. Na zakończenie zorganizowali warsztaty.

Studenci z poznańskiego uniwersytetu wzięli na spytki chojniczan. Pytali m.in. o wady życia w Chojnicach. Sami mają też swoje przemyślenia na pewne sprawy.   |  fot. A. Zajkowska

Od 14 do 17 czerwca 20 studentów Instytutu Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, prowadziło w Chojnicach badania społeczne.

Czy Chojnice to dobre miasto do życia?

Dwa miesiące temu zespół badaczy zaczął przygotowywać się do przeprowadzania w naszym mieście sond ulicznych. Oglądali sesje rady, czytali dokumenty i na tej podstawie stworzyli serię pytań dotyczących mocnych i słabych stron Chojnic oraz tego, w którą stronę powinny się one rozwijać w najbliższych 10 latach? Czego tu brakuje? Które inwestycje mają sens, a które kompletnie nie, albo powinny być realizowane inaczej? Pytali także czy Chojnice to dobre miasto do życia? - Rozmawialiśmy również z urzędnikami, przedstawicielami jednostek miejskich, a więc osobami, które merytorycznie są odpowiedzialne za realizowane zadania. Takich osób było 20 - mówi nam doktor Bartłomiej Kołsut z UAM w Poznaniu.

Nie dla korków, nie dla inwestowania w Chojniczankę

Do ekipy sondującej mieszkańców należy m.in. Oliwia Sokowiak, studentka gospodarki przestrzennej. Przyznaje, że z jej ankiet wynika, iż największym utrapieniem dla chojniczan są korki, a budowa zachodniego obejścia to najbardziej wyczekiwana inwestycja. - Najmniej przychylnych było dalszemu inwestowaniu w stadion (Chojniczanki - przyp.red.). Pytaliśmy też o rewitalizację dzielnicy Dworcowej. Tutaj były prośby by się tym zając, bo nie wygląda dobrze i jest w kiepskim stanie (mowa głównie o budynku dworca - przyp.red.).

- Ale jak wiadomo, im więcej osób tym więcej opinii. Te naprawdę były bardzo podzielone - opowiada Oliwia. - Zgodzę się z koleżanką w kwestii tego, że opinie są podzielone. Jednak mieszkańcy zgadzali się co do problemu kongestii przy rondzie obok McDonadlu i wskazywali, że zachodnie obejście jest potrzebne. Wskazywali też, że problemem jest brak miejskiego żłobka - dodaje Jakub Domagalski.

Młodzi ludzie wiedzą więcej

Zaznaczmy jeszcze, że studenci przeprowadzając ankiety byli podzieleni na 10, dwuosobowych grup. Ankietowani byli wybierani losowo spośród przechodniów napotkanych na Starym Rynku, przy targowisku, w kolejce do urzędu, w parku Tysiąclecia. Szeroki był także wachlarz wiekowy. Najmłodsi rozmówcy mieli skończone 16 lat, a najstarsi ponad 80. - Jeśli chodzi o rzeczy, które się podobały to na pewno park Tysiąclecia, zieleń w mieście, Stary Rynek. Zaskoczeniem było dla nas to jak młodzi ludzi, nawet ci poniżej 18. roku życia są świetnie zorientowani w życiu Chojnic. Wiedzieli nawet więcej niż osoby starsze, jeśli chodzi np. o inwestycje. Tu byliśmy wszyscy pod wrażeniem. Wykazywali dużą wiedzę o mieście pod każdym względem - zauważa Oliwia.

Czy jest coś dobrego?

Zapytaliśmy studentów, czy jest coś co chojniczanie pochwalili oraz czy dostrzegają problem wycinki starych drzew pod inwestycje. Temat ten od pewnego czasu jest w mieście bardzo nośny. - Mieszkańcy chwalili burmistrza. Na pytanie jak im się żyje, to większość zaznaczała, że żyje się im bardzo dobrze. Pytaliśmy czy są zadowoleni z polityki prowadzonej przez władze miasta? Tu też większość wypowiadała się, że widzą ich prace i idzie to wszystko w dobrą stronę. Jeśli chodzi o drzewa miałam tylko dwóch ankietowanych, którzy o tym temacie wspomnieli. Raczej mieszkańcy wskazywali tematy, które mają wpływ na ich codzienne życie, funkcjonowanie, jak np. korki - odpowiada studentka. - Ja nie miałam nikogo, kto poruszył by temat drzew. Może po prostu nie trafiłem - odpowiada Jakub.

Okiem gościa

Studenci, pochodzący spod Poznania, przyznają, że w ich ocenie mocnym punktem Chojnic, jest Stary Rynek. Zauważają także, że budynek dworca ewidentnie wymaga remontu, bo tabliczka o odpadających elementach z budynku raczej przyprawia o jeżące się włosy na rękach, a nie zachęca do zwiedzania miasta. Drugą rzecz jaką ciężko im było przeoczyć to korki i mała ilość połączeń kolejowych z innymi miastami. - Pomimo, że ten węzeł jest rozbudowany, to brakuje połączeń do innych miejscowości. Budynek dworna na pewno potrzebuje renowacji, ale podoba mi się rynek. Jest ładnie zagospodarowany, jest zieleń. Ogólnie miasto zrobiło na mnie pozytywne wrażenie - komentuje Kuba.

Każdy miał prawo głosu

Powyższe informacje wynikające z sond ulicznych, był to (po przygotowaniach zespołu) drugi etap badań. Pod niego podpiąć można także spotkanie z mieszkańcami w auli Szkoły Podstawowej nr 1. - Przygotowaliśmy odpowiednie materiały tj. mapy, pomoce rysunkowe związane z pracą interaktywną. Uczestnicy są podzieleni na grupy. Każdy z nich, w takim mniejszym gronie będzie mógł wypowiedzieć swoje zdanie. Naszym celem nie jest organizowanie dużych spotkań, w których przekrzykujemy się nawzajem, tylko mniejszych, warsztatowych, na których każdy z mieszkańców będzie mógł wybrać preferowane przez siebie inwestycje, zaznaczyć je na mapie, może oznaczyć problemy, które w Chojnicach obserwuje - mówił przed rozpoczęciem warsztatów dr Bartłomiej Kołsut.

Frekwencja nie dopisała

Na zajęciach, których celem było poznanie opinii mieszkańców, ich przedstawicieli (przewodniczących osiedli, radnych), liderów organizacji pozarządowych czy przedsiębiorców pojawiło się dziewięć osób. Byli to zastępca burmistrza Adam Kopczyński, przewodniczący osiedla nr 1 Jordan Rolbiecki, Damian Otta (prezes Chojnickiego Stowarzyszenia Miłośników Kolei), Edmund Hapka (zasłużony obywatel miasta), Kazimierz Jaruszewski (miejski radny), Andrzej Gąsiorowski (radny miejski), Tomasz Kamiński (dyr. wydz. programów rozwojowych), Waldemar Gregus (dyr. wydz. planowania przestrzennego) oraz Waldemar Spichalski (miejski ogrodnik).

- Jesienią wracamy tutaj na kolejne spotkania z mieszkańcami, podczas których pokażemy efekty prac i projekt strategii. Plan jest taki by wszystkie prace sfinalizować do końca 2021 roku - informuje  Bartłomiej Kołsut. Nie wykluczone, że podczas tej wizyty podobne warsztaty zostaną przeprowadzone jeszcze raz.

Anna Zajkowska