Remis na rozpoczęcie rozgrywek w I lidze!

W piątek, 15 lipca ruszył nowy sezon w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi. Sobotni (16.07.) pojedynek Chojniczanki z GKS-em Tychy zapowiadał się interesująco, m.in. dlatego, iż piłkarze obu ekip chcieli wejść dobrze w nowy sezon.

GKS Tychy po zaciętym meczu zremisował z Chojniczanką 2:2.   |  fot. Rmak

Patrząc na historię bezpośrednich meczów, wyraźnym faworytem sobotniej rywalizacji powinna być Chojniczanka, która wygrała osiem spotkań z GKS–em Tychy, remis padł siedmiokrotnie. Zespół ze Śląska zwyciężył tylko raz (4:1 w sezonie 2016/2017). Bilans bramkowy również jasno wskazywał na Chojniczankę: 28-15.  Po raz ostatni Chojniczanka i GKS mierzyły się ze sobą 7 czerwca 2020 roku. Ekipa z Chojnic wygrała wówczas 2:1.

Gospodarze po dwóch sezonach przerwy wrócili na zaplecze ekstraklasy, gdzie występowali przez siedem lat z rzędu. Nie jest tajemnicą poliszynela, iż nadrzędnym celem beniaminka jest utrzymanie. Przed sezonem 2022/2023 Chojniczankę wzmocnili tacy zawodnicy jak m.in. Maciej Białczyk, Wojciech Błyszko, Sebastian Golak, Robert Janicki, Bartłomiej Kalinkowski, Bartosz Neugebauer, Antoni Prałat, Adam Ryczkowski, Szymon Stróżyński, a także Patryk Tuszyński.

CHOJNICZANKA - GKS TYCHY 2:2 (2:1)

Chojniczanka: Neugebauer – Grolik (66. Bartosiak), Błyszko, Kasperowicz, Mikołajczyk – Czajkowski, Kalinkowski (87. Karbowy) – Mazek (90+4. Ryczkowski), Wolsztyński (87. van Huffel) – Skrzypczak, Mikołajczak (90+4. Janicki).

Bramki: 10. Skrzypczak, 26. Grolik – 9. Rumin, 78. Wołkowicz (kar.)

Kartki: 43. Czajkowski (CHO), 77. Wolsztyński (CHO), 90+7. Mikołajczyk (CHO) – 85. Dominguez (GKT), 87. Rumin (GKT)

Chojniczanka przeważała od początku meczu, ale to goście wyszli na prowadzenie już w 9 min. po rzucie wolnym. Zamieszkanie w polu karnym wykorzystał zawodnik gości i w sytuacji sam na sam, strzałem po ziemi pokonał bramkarza gospodarzy! Riposta Chojniczanki była niemal natychmiastowa, bo minutę później do remisu doprowadził Skrzypczak, który zdecydował się na bezpośredni strzał z połowy boiska i przelobował bramkarza GKS-u!

Kolejne minuty to dynamiczna gra, która przyniosła prowadzenie Chojniczance, a na listę strzelców w 26 minucie wpisał się Grolik, który po dośrodkowaniu Mikołajczyka głową skierował piłkę do siatki rywala. W strugach deszczu, który nie ułatwiał gry zakończyła się pierwsza dość dynamiczna połowa, gdzie w czasie szesnastu minut Chojniczanka odwróciła rywalizację na swoją korzyść.

W pierwszych minutach po przerwie, w trakcie interwencji i po zderzeniu z własnym zawodnikiem, pomocy medycznej potrzebował bramkarz gości. W asyście sztabu medycznego udał się do karetki, a na jego miejsce wszedł bramkarz rezerwowy. W 64 minucie kontuzji mięśnia doznał Grolik, strzelec drugiej bramki dla Chojniczanki i opuścił boisko. W jego miejsce wszedł Bartosiak. Wraz upływem minut przyjezdni dążąc do zmiany wyniku zaczęli momentami przeważać na boisku, w przeciwieństwie do gospodarzy, którzy nastawili się na grę z kontry.

W 73 minucie po zagraniu ręką sędzia podyktował rzut karny dla dla GKS-u! Po sprawdzeniu w systemie VAR podtrzymał swoją decyzję, dzięki temu goście zdołali doprowadzić do remisu. Przerwy w grze spowodowały, iż do podstawowego czasu gry sędzia doliczył 11 minut. Wynik do końca nie uległ zmianie, ale druga część spotkania wniosła do gry nie tylko kontuzje, analizy VAR, ale także liczne okazje strzeleckie, co przełożyło się na emocje sportowe a jednocześnie oba zespoły powinny z satysfakcją przyjąć ten podział punktów.

Kolejne spotkanie Chojniczanka rozegra w piątek 22 lipca o godz. 18 ze Skrą Częstochowa.  

(red.) Fot. Rmak