Radni krytykują oświatową reformę

Jak pogodzić potrzeby dzieci, nauczycieli i rodziców w obliczu planowanej reformy oświaty? W gronie samorządowców oraz dyrektorów szkół huczy jak w ulu. Taka dyskusja rozgorzała niedawno podczas posiedzenia komisji ds. oświaty.

Czy te szkoły ponownie staną się „podstawówkami”? To jedno z pytań na razie bez odpowiedzi w kontekście planowanej reformy oświaty.   |  fot. fotopolska

Wiele emocji wzbudza przymiarka do rejonizacji. Radny Jacek Klajna nie pozostawił na tym pomyśle suchej nitki. - Odbiera się rodzicom prawa do wyboru miejsca kształcenia. ingerowanie w prawo wyboru szkoły nie może być motywem przewodnim ustawy.

- To rozrywanie rodzeństwa, dotychczasowych klas . A odtwarzanie dawnej sieci szkół? Niż demograficzny jest faktem nic z tym nie zrobimy, nie damy rady odtworzyć poprzedniej sieci. Wszyscy pamiętają SP 1 i SP 2 tam była święta wojna i chcemy do tego wrócić?

Innego zdania była Marek Szank, na co dzień pracujący właśnie w SP 1:nie przypominam sobie takich rzeczy, nikt nie mówił o rejonizacji. Chodziło o to, by nie dochodziło do przeładowania jednej ze szkół. Znajdźmy wspólny złoty środek, by zaspokoić dzieci, nauczycieli i rodziców.

Dyskusję próbowała tonizować Marzenna Osowicka: to trudny okres przejściowy. To proces do przedyskutowania. Są deklaracje dyrektorów, że będą starali się ten proces uczynić łagodniejszym dla dzieci. Czy nauczyciele stracą pracę? Jednak w wielu szkołach są nadgodziny i może tu jest droga do znalezienia optymalnej ilości czasu pracy?

Grzegorz Czarnowski, pełniący obowiązki dyrektora ds. edukacji w chojnickim ratuszu wyjaśniał potrzebę wprowadzania obwodów. - To nasz obowiązek, wiąże sie z potrzebą dowozu uczniów z klas I – IV, mieszkających ponad 3 km od szkoły. Nie ma odwrotu, trzeba to zrobić jak najmniej boleśnie, równomiernie. Dyrektor przytaczał też dane demograficzne: mamy 3907 uczniów w systemie, duży spadek odnotujemy w 2019 roku, odejdzie de facto 1 rocznik  liczba uczniów zmniejszy się do 3378.

- Żywię nadzieję, ze doczekam się wiadomości, iż do reformy nie dojdzie – konkludował Szank. Ale póki co, środowisko nauczycielskie i samorządowcy przygotowują się jednak do ustawowych zmian. W listopadzie ma dojść do spotkania roboczego w poszerzonym gronie czyli radnych i grono nauczycieli i dyrektorów szkół.

(ro)

  1. 26 października 2016  16:51   radni pracujecie w komisji ośweiaty, więc zacznijcie czytać ustawę o systemie oświaty, a potem dysku   zaskoczony

    pokazujecie, że nie wiecie po co jest rejonizacja, po to żeby kontrolować obowiązek szkolny. Wstyd, że tego nie wiecie. Rejonizacja musi być.

    8
    5