Przedszkolna ankieta

Jutro (21.03.) na sesji Rady Miejskiej radni mają zająć stanowisko wobec skargi pięciu dyrektorek niepublicznych przedszkoli na działania burmistrza Arseniusza Finstera. Poszło o sposób naliczania dotacji dla kierowanych przez nie placówek.

Na jutrzejszej sesji (21.03.) radni zajmą się m.in. skargą dyrektorek przedszkoli.   |  fot. arch.red.

W tym czasie zajmowaliśmy się wielokrotnie różnymi aspektami sporu. Na bieżąco relacjonowaliśmy wszystkie jego etapy. Wywiązała się nawet polemika pomiędzy burmistrzem Arseniuszem Finsterem, a niżej podpisanym. Głównym powodem było nieuczciwe (wg. burmistrza) wybranie tylko 4 przykładów pomorskich miast z 12, które przygotowano dla dziennikarzy. W tym zestawieniu podano wysokość w procentach i złotówkach dotacji dla niepublicznych przedszkoli oraz wysokość opłaty stałej w samorządowych. Informacji, jaki te miasta stosują sposób wyliczania dotacji; czy obiekty przedszkolne są własnością miasta, czy prywatną; nie było. Była za to rada włodarza miasta, aby autor na własną rękę to zebrał. Skorzystałem z tej podpowiedzi. Przed ponad dwoma tygodniami (3.03.) wysłałem zapytania pocztą elektroniczną do urzędów miejskich wszystkich dwunastu miast. Niestety, odpowiedziały tylko trzy. Wejherowo miało chwilowo nieczynną skrzynkę. Pozostałe – Słupsk, Starogard Gd., Rumia, Malbork, Pruszcz Gd., Kościerzyna, Bytów i Człuchów – najprawdopodobniej potrzebują więcej czasu.

Do kogo należą przedszkolne nieruchomości?

W Lęborku nie przekształcono samorządowych przedszkoli w niepubliczne. Tczew bezpłatnie użycza obiekty 6 byłym samorządowym, które teraz są niepublicznymi. Pozostały tam dwa przedszkola samorządowe. Miasto Kwidzyn przekształciło 7 z 8 przedszkoli. Mieszczą się w budynkach dzierżawionych od miasta. „Opłata za dzierżawę budynków wynosi od 638 zł do 1254 zł rocznie w zależności od ilości dzieci w przedszkolu (kwota najwyższa dla przedszkola liczącego ponad 150 dzieci). Dodam, że osoby fizyczne prowadzące przedszkola niepubliczne inwestują duże środki pozadotacyjne na remonty i poprawę estetyki przedszkoli.” – przekazał Roman Bera z UM w Tczewie.

 Przy okazji odświeżyłem swą pamięć, jeśli chodzi o nasze podwórko. Takie było stanowisko Arseniusza Finstera w lutym 2007 na posiedzeniu Komisji Budżetu, co do planów związanych obiektami chojnickich przedszkoli: „Na spotkaniu dyrektorki zapytały, załóżmy, że będziemy zainteresowane prowadzeniem tych przedszkoli przekształconych, ale co z obiektami, kto będzie je remontował? Ja odpowiedziałem, iż jest taki możliwy system, że przez pierwsze trzy lata użyczymy obiekty, jeszcze w tym roku je odremontujemy, natomiast jeżeli przez trzy lata będziecie prowadzić przedszkole nienagannie, zgodnie z pewnymi kryteriami, które wspólnie ustalimy, to byłaby możliwość po trzech latach z dużą bonifikatą zakupu tego obiektu. Reakcja była pozytywna. Duża bonifikata to nawet sięgająca 70% wartości obiektu. (…) Czyli chciałbym do tej reformy dołożyć możliwość „uwłaszczenia” sprzedaży z bonifikatą tych obiektów dla prowadzących przedszkola.” Realizacja we wrześniu 2008 - po drugiej wycenie 10% bonifikaty.

Dotacyjny algorytm

Lębork – „Mając na uwadze ustawę o systemie oświaty oraz przepisy z zakresu finansów publicznych w podstawie wyliczenia dotacji podmiotowej dla niepublicznego przedszkola należy uwzględnić ustalone w budżecie danej gminy wydatki bieżące ponoszone w przedszkolach publicznych w przeliczeniu na jednego ucznia, z wyłączeniem wydatków rozdziału 80148 – Stołówki szkolne i przedszkolne, bowiem wydatki tego rozdziału stanowią finansowanie wyodrębnionego zadania. (…) Szczegółową klasyfikację wydatków zaliczanych do wydatków bieżących określa rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie szczegółowej klasyfikacji dochodów, wydatków, przychodów i rozchodów oraz środków pochodzących ze źródeł zagranicznych.”

Kwidzyn„Z ustawy o finansach publicznych wynika, że od 2011 roku przedszkole publiczne może funkcjonować wyłącznie, jako jednostka budżetowa, stąd dochody przedszkola publicznego z tytułu czesnego od rodziców i opłaty za wyżywienie stanowią dochody gminy. Z kolei gmina musi zapewnić środki na pokrycie wszystkich niezbędnych wydatków bieżących, do których zalicza się również wyżywienie dzieci. Tak, więc do podstawy, od której nalicza się miesięczną dotację na 1 dziecko powinny wchodzić również wydatki na np. żywienie.”

Tczew – „Przedszkola niepubliczne otrzymują dotację z budżetu miasta na każde dziecko uczęszczające do placówki w wysokości 75% ustalonych w budżecie miasta wydatków bieżących ponoszonych w przedszkolach publicznych w przeliczeniu na jednego ucznia. Do wyliczenia kwoty dotacji nie ujmuje się wpłat rodziców i kosztów wyżywienia.”

Jak jest na Śląsku?

Tam najprawdopodobniej inaczej postępują, niż w województwie pomorskim. Znalazłem Stanowisko Śląskiego Związku Gmin i Powiatów z 4.09.2009 w sprawie zmian, które miałyby powstać w ustawie o systemie oświaty. Jedna z nich dotyczyć powinna nieuwzględniania w podstawie wyliczania dotacji dla niepublicznych przedszkoli wydatków realizowanych z opłat wnoszonych przez rodziców. Podawany jest przykład, że dotacja w jednym ze śląskich miast w wysokości 75% na niepubliczne, jest wyższa, niż 100% na publiczne. Sprawą w 10/2009 zajął się senator Tadeusz Gruszka. Otrzymał odpowiedź z MEN, że zgłoszą tę uwagę pod dyskusję w czasie prac przygotowawczych do kolejnej nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Zanosi się na to, że jutrzejsze (21.03.) głosowanie w RM nie będzie ostatnim aktem w tym „przedstawieniu”.

(je)

pdf.jpg

  1. 15 kwietnia 2011  22:29   Do rzecznika   xxx

    Drogie panie waszą sprawę najszybciej i po waszej myśli załatwi Rzecznik Praw Dziecka.Proponuję niezwłocznie napisać do niego krótki liścik z opisem sprawy.Podobne już załatwiał i robi to bardzo sprawnie.Posiada odpowiednie kompetencje do załatwienia waszej sprawy.Pomyślałbym na waszym miejscu o złożeniu doniesienia do prokuratury.Pewnie mają chrapkę na wasze posady.Dobry prokurator znajdzie aż nadto artykułów:działanie na szkodę publiczną i prywatną nie wykonywanie własnych uchwał,celowe zawężanie wydatków bieżących.

    0
    0
  2. 15 kwietnia 2011  22:14   wydatki żywieniowe   xxx

    Rady miast i gmin na szczęście nie mają kompetencji Sejmu i nie mogą tworzyć prawa miejscowego niezgodnego z ustawami.Wydatki żywieniowe muszą być brane pod uwagę do naliczania dotacji.Majstrowanie przy tym skończy się wstydem i odsetkami płaconymi z naszych podatków.Ponadto nie ma podstawy prawnej do wydania decyzji o zwrocie nadpłaconej dotacji w art 252 ustawy o finansach publicznych jest luka prawna.Drogie panie noski do góry,zatrudnić poważną kancelarię prawną i do sądu powszechnego. Tam powstrzymacie zapędy kowali i piekarzy majstrujących przy ustawach.

    0
    0
  3. 23 marca 2011  21:53   I dzie tu polityka ...   Zbulwersowany

    I dzie tu polityka prorodzinna? Jak tu o dzieci się starać, kiedy nie ma co do garnka włożyć, a koszty utrzymania jednego przedszkolaka wzrastają. Przypominam delikatnie, że nie wszystkich w Chojnicach stać na zapisanie dziecka do prywatnego przedszkola, a miejskie jest tylko jedni... Media trąbią, że idzie niż, a przecież gołym okiem widać, że do przedszkoli właśnie wchodzi wyż.

    0
    0
  4. 21 marca 2011  03:50   qqryq   anonim

    Jeszcze trochę, a okaże się, że to dyrektorki chciały przekształceń!!!!!!!!!!!!!!! No ale to burmistrz był przeciw - a Rada Miejska też!!!

    0
    0
  5. 21 marca 2011  03:47   qqryq   anonim

    A jednak mam rację!!! Ddzie te zapenienia i peany burmistrza!!! Zrealizowałem wszystko co zapewniałem przed przekształceniami prywatyzacyjnymi!!! Wyszło szydło z worka!!!

    0
    0
  6. 20 marca 2011  20:32   Do Wladz (1)   Rozbójnik

    Wstyd,zabierać dzieciom!!!

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 21 marca 2011  08:29   wstyd?   anonim

      Nikt dzieciom nie zabiera.Jestem ciekawa ile pensja takiej wynosi? Może obciąć wynagrodzenia sobie i dac dzieciakom?To przedszkola prywatne,tak? Też bym chciała aby miasto dopłacało mi do biznesu! Jaja jakieś normalnie. O co chodzi tym dyrektorkom? Jak nie radzą sobie to zawsze mogą zająć się czymś innym i wtedy zobaczą jak to jest. A na ich miejsce jest 1000 innych osób. Proste..

      0
      0