Nieznani bohaterowie. Z Chojnic i okolic

Chojnickie Towarzystwo Przyjaciół Nauk może się pochwalić kolejną publikacją. O ks. Juliuszu Prądzyńskim pisze Kazimierz Jaruszewski. To początek nowej serii wydawniczej Chojniccy Abiturienci.

Jan Malicki już zaczytany ...   |  fot. Maria Eichler

Promocja wydawnictwa w Bramie Człuchowskiej odbyła się w środę niestety bez obecności autora, bo ten z ważnych przyczyn osobistych nie mógł sam opowiedzieć o swojej pracy. Zastąpił go Jacek Klajna, który też maczał palce w powstaniu tego opracowania. – Broszura ilustrowana, książeczka – zastanawiał się. – Sam nie wiem, jak je nazwać, bo książka to jednak za dużo.

Dodaje i skreśla

Relacjonował, że skład wcale nie był łatwy. – Praca z Markiem (Kazimierzem Jaruszewskim, który często nazywany jest tym imieniem – przyp. red.) jest  inna – mówił – To perfekcjonista, dopisuje, skreśla, trzy razy czyta, dokłada zdjęcia. Ale język jest przystępny, nie ma udziwnień, nie ma też przypisów. A postać jest ciekawa, nie miałem pojęcia, że ktoś taki tutaj żył…

Kim był ks. Juliusz Prądzyński? Żył w latach 1818-1894, był filomatą, orędownikiem szerzenia oświaty i języka polskiego na Pomorzu, ale też kształcenia dziewcząt – razem ze swoją siostrą założył w Kościerzynie pierwszą polską szkołę średnią dla nich. Wspierał Collegium Marianum  w Pelplinie, był jednym z inicjatorów powstania pisma „Pielgrzym”, zabiegał o stworzenie funduszu stypendialnego dla młodzieży.

Jak zapowiadał Klajna, Jaruszewski  planuje cykl opowieści o absolwentach chojnickiego gimnazjum, nie tylko z XIX w.

Komu skacze gul?

Marek Wituszyński pytał, czy będzie seria o dyrektorach szkoły, a Jan Malicki chwalił, że książeczka jest ładna i dobrze wydana. Komplementował ją także Marian Fryda z Muzeum Regionalnego w Człuchowie. – Nam trochę gul skacze, jak się u was coś ukazuje – żartował. – Ale gratuluję tym, którzy to robią. Bo to dzieło entuzjastów. Jacek, Marek i Bogdan wchodzą trochę w buty redaktora Ostrowskiego, który jest czynny w dalszym ciągu, ale nie tak intensywnie jak kiedyś. A gratulować wam przychodzi mi łatwo, bo z urodzenia jestem przecież chojniczaninem…

Książeczka od poniedziałku będzie do nabycia w Bramie Człuchowskiej. Nakład jest mikroskopijny, więc warto się pospieszyć.

Tekst i fot. Maria Eichler

  1. 21 września 2018  09:48   www   wwww

    wwwww

    1
    2