Nazywam się Mariusz Janik. Zauważcie mnie
Mariusz Janik uważa się za wielkiego artystę i ma pretensje, że jego Galeria w Charzykowach została pominięta przez władze miasta oraz autorów programu „Kawa czy Herbata”. Swój żal przelał na pismo i wysłał je do radnych oraz telewizji.
Statek Julian - jeden z nowszych eksponatów w Galerii Mariusza Janika. | fot. janikart.pl
Janik uważa, że chyba nie warto chwalić się przed całą Polską ścieżką rowerową z Chojnic do Charzyków, tylko należy zauważyć jego i jego Galerię.
- W mojej Galerii dotychczas gościliśmy wielu ludzi z całej Polski, ale i nie tylko. Tym bardziej uważam, że zasługuje ona na uwagę, niestety śmiem stwierdzić, że Chojnice są bardzo dalekie od promowania sztuki z pominięciem galerii pana Trzebiatowskiego – pisze Mariusz Janik do radnych i wiceburmistrza Edwarda Pietrzyka.
- Instalacja artystyczna mojego autorstwa odzwierciedla życie w małym mieście, gdzie żyją obok siebie przedstawiciele różnych kultur i pozycji społecznych.
Janik w dużej części listu promuje też w książkę, której jest wydawcą. Podkreśla też, że Galeria powstała z jego środków finansowych, a on nieodpłatnie promuje Chojnice oprowadzając po niej mieszkańców i turystów. - Regulamin konkursu mówi jasno, że przedmiotem konkursu są najciekawsze, najbardziej innowacyjne i przyjazne mieszkańcom obiekty – podkreśla Janik.
Można ludzi na siłę zaciągnąć do Galerii Janusza Trzebiatowskiego, galerii Janika czy do Bramy Człuchowskiej, ale to jednak nie gwarantuje sukcesu, że wystawa „chwyci” i że jest wspaniała. Sztuka musi obronić się sama. W Chojnicach i okolicy pewnie znalazłoby się kilku niezwykłych mieszkańców, którzy mogliby zapromować nasze miasto i sztukę. Tylko jak ocenić, co jest inne, innowacyjne, przyjazne, a co nie?
Olek Knitter
Cała treść pisma
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: 
Portale internetowe
Jestem zwolennikiem PiS .
się czym chwalić ćwoku!
Prawdziwy artysta nie musi pchać się łokciami do sławy, jego sztuka sama się obroni, co w tym przypadku niestety może być problemem. Chociaż... prace te mogłyby być dobrą reklamą np. firmy Temis.
mniam....mniam...
Vagina to też dzieło sztuki i kto wie, czy nie najdoskonalsze?
Sztukę stworzoną przez "miszcza" Trzebiatowskiego miałam okazję obejrzeć na pewnej aukcji i mogę stwierdzić, że pasowałaby jak ulał do przybytku w rodzaju dawnej La Bamby. Czy to jest dobry powód żeby pokazywać ją w programie śniadaniowym jako promocję miasta?
Powiedz to panu Trzebiatowskiemu. Janik przynajmniej nie zażądał od miasta zabytkowej baszty, przeprowadzenia remontu, zakupu łóżka i piekarnika. Zaproszenia na wystawy i inne organizowane przez siebie imprezy wysyła na swój koszt, nie na koszt UM, czyli wszystkich mieszkańców. No i w przeciwieństwie do eksponatów w baszcie, sztukę pana Janika (jaka by ona nie była) można obejrzeć chociaż przez płot.
kiedy Pan Mariusz był na samym dnie potrafił sam nie zjeść aby tylko miał co jeść jego pies który był bardzo chory. Szacunek Panie Mariuszu.
aleś zaszczekał? pewnie syty już jesteś?
i szanowałem dopóki nie związał się z ugrupowaniami popierającymi ortodoksyjny PIS i innych prawicowców! Ale i tak uważam go za swego rodzaju artystę w którym drzemie jeszcze wielki potencjał!
Jest w grupie Tabathowo - Erdmanowo - Osowickiej - Brunkowo i wszystkimi co lubią szkalować burmistrza.
z tego co mi wiadomo Pan Janik nie jest związany z żadnym ugrupowywaniem, chociaż mogę się mylić.
Weź ten cyrk na złom zawieź bo przejeżdżając koło tego domu myslałem ze złomiwisko tam jest
jest ciekawą postacią i jego galeria zasługuje na wzmiankę
Taaaa... w kontekście złomu, juz ponoć zlomiarze się przymierzają do jej odwiedzenia