Bylaby kontynuacja dobrego kawalka historii kin w Chojnicach, ktore sluzyly wgladowi w swiat i jego poznawaniu wielu pokoleniom na terenie oddalonym od duzych miast i wysokiej kultury.

na poziomie tak by cos zaczelo sie dziac w miescie. Niestety oferta Chojnic jest bardzo uboga i nie przemyslana, nie skoordynowana. Za duzo festynow w Choj i okolicach, za malo wydarzen kulturalnych ktore procentuja. W okresie turystycznym kultura powinna przyciagac turystow do miasta, miasto powinno uzywac tego atutu. Ale, sorry, z tymi nedznymi dwoma barami z piwem i frytami i zapiekankami i glupimi grami oraz potworna muzyka i tv posrodku rynku, z pijakami spiacymi na lawkach, jestesmy daleko w tyle i wrecz koszmarkiem a nie ladna przyciagajaca miejscowoscia zaraz obok parku narodowego. Traci na tym kazdy bo i turysta, mieszkaniec i lokalne biznesy.

Kiedys kiedys mozna bylo po zajeciach czy koncercie w starym Domu Kultury przy Grunwaldzkiej (teraz szkola muzyczna) spedzic milo czas w bardzo fajnej kawiarence domu kultury, Jak przystalo na miejsce z rozmyslem byl tam dostep za darmo do biezacej prasy.

Co jakiś czas słyszę lub czytam pojedyncze opinie o tym, że Chojnice są pięknym miastem i wartym odwiedzenia. Czy na pewno? Ja się z taką opinią nie zgadzam. W Chojnicach wiele się nie dzieje, a to, co w tym mieście się znajduje jest tak nudne, że dla mieszkańca Chojnic powinno być smutne. W centrum banki, sklepy spożywcze i obuwnicze, apteki. Jak ktoś z zewnątrz przyjedzie do miasta, to na co ma tu patrzeć? Ma się zachwycać tym przecenianym parkiem? Park wystarczy raz zobaczyć, zrobić krótki spacer i nic więcej tam nie ma. Muzea? Coś jest, ale też nie powala. Jakieś miejsca, w których nastąpić by mogło zderzenie z kulturą lub bogatą historią Chojnic? Mało. Miasto istnieje przynajmniej od XIV wieku, ale tej historii nigdzie nie czuć. Zostawmy więc historię - gdzie są imprezy kulturalne? Potańcówka disco-polo to żałosna impreza, potrzeba czegoś na wyższym poziomie. Czasami w fosie się coś odbywa, ale jak przejeżdżam obok, to zamiast setek ludzi jest najwyżej kilkadziesiąt. Miasto nie potrafi nic ciekawego zaoferować? Jak ktoś spoza miasta mnie pyta o Chojnice, to nie polecam mu samego miasta stwierdzając, że jest to miasto, do którego można przyjechać raz, jeśli mieszka się dość blisko, ale lepiej wybrać inne miejsca. To musi się zmienić!

Czy jest już koncepcja architektoniczna nowego budynku. Mieszkańcy na pewno chcieliby się dowiedzieć jak architekt podszedł do tematu pod względem obecności zabytkowego otoczenia i strefy konserwatorskiej. Czy Pani Miejski Konserwator już zaakceptowała projekt? Mam nadzieję, że tym razem Państwo Resler się postarają i postawią coś ładniejszego niż ten ich budynek przy fosie. Jak przy zabytkowych murach mogło powstać takie okropieństwo.

Kolejny budynek handlowo usługowy w centrum. niedługo starówka to będą tylko banki na przemianz obówniczakami, zero gastronomii zero kawiarni, zero miejsc gdzie można spotkać się ze znajomymi wieczorem...

Stare znane kino w Chojnicach. Cóz pożegnamy się z nim.....

Na szczęście te podłe czasy się skończyły.

ja tam chodziłem w latach 60 i początku 70, ale nikt żadnego Vibovitu nie znał a tym bardziej jadł. Kupowaliśmy Irysy, Raczki, krówki, bo w sklepach było pełno słodyczy, z twojego opisu wnioskuje ze musial to byc koniec lat 80 -tych, kiedy ludziom nie chcialo się pracować i robili strajki o podlozu ekonomiczym, ale żydo masoneria ich wykiwała i zrobilo sie politycznie. Kolo Kina Kosmos funkcjonował sklep pana Trzebiatowskiego, tam były zawsze slodycze wyrabiane przez prywaciarzy, trzeba tam bylo wejsc to bys nie lizał pseudowitaminy

Wg mnie to kino było lepsze niż kino w Domu Kultury. Było tam bardziej kameralnie. Uważam, że to kino zasługuje na wspomnienie na zapisanie w kartach historii miasta.

Jak się patrzy na to kino to aż żal, że dzisiejszy rynek multimediów wyparł takie małe miejskie kina. Pamiętam, jak całe rzesze młodzieży spędzały tam zimowe wieczory. Kolejki do kina ciągnęły się aż do dzisiejszego "Reslera". To tam oglądałem po raz pierwszy "Akademię Pana Kleksa" i słyszało się piosenkę Zdzisławy Sośnickiej "Pożegnanie z bajką". To tam podczas filmów jako dziecko jadło się VIBOVIT, bo nic w sklepach nie było słodkiego. Teraz dzisiejsza młodzież nie zrozumie tamtych czasów. Mieliśmy lepsze dzieciństwo, bo potrafiliśmy się cieszyć chociażby z małej rzeczy np. z tabliczki czekolady.

Miasto nich się odp.. od działki przy Podgornej, to nie jest ich własność. No chyba ze chcą stanąć przed Sadem.

Mogliby w takie miejsca zrobić mieszkania dla tych troszkę biedniejszych co ich nie stać na kupno czy wynajem mieszkań z wysokimi czynszami

szkoda bo kiedys tam z dziewczyna na randki sie chodzilo,mile wspomnienia ;) ,no ale coz miato musi sie rozwijac taka kolej zeczy

A moze ktos wpadlby na dobry pomysl i jedno pietro mogloby byc kinem?

Typowe działania brak kina od lat, wszystkie działania UM to sprzedaż sprzedaż kolejna pomoc odbieram to dwuznacznie !!!

To ja poproszę jak będę się budował aby P. Burmistrz też mi znalazł miejsce na bezpłatne zaplecze dla inwestycji. I tego się będę trzymał w przyszłej inwestycji w mieście Chojnice.

A za czym to będzie wyglądać nowy budynek w śród starymi budynkami a przecież to chyba zabytkowe kino i konserwator się zgodził na rozbiórkę to dziwne. Ile w mieście stoi starych domów to nawet nie można rozwalonych drzwi wymienić.

resler powiadacie-ja tam nic nie kupie

Zamiast wyremontować sale i otworzyć ponownie Kino Kosmos albo chociażby jakieś Kino 3D