Kaszubi pojechali do Pucka

Przy pięknej słonecznej pogodzie odbył się w Pucku XII Ogólnoświatowy Zjazd Kaszubów. Nie zabrakło na nim delegacji z powiatu chojnickiego.

Za chwilę wyjazd z Chojnic.   |  fot. (je)

Dotarli na miejsce specjalnym pociągiem Transcassubia wyruszającym z chojnickiego dworca krótko po 4 rano. Odjazd delegacji z prezesem chojnickiego oddziału Zrzeszenia  Kaszubsko – Pomorskiego Janiną Kosiedowską na czele, poprzedził krótki program artystyczny na peronie. Miejsca siedzące w składzie pociągu praktycznie zapełniły się już w Brusach. Na miejsce Kaszubi dotarli z około 40 - minutowym opóźnieniem. Po przywitaniu przez gospodarzy miasta i powiatu puckiego, udali się w pochodzie przez miasto do portu. Część z nich zajęła miejsce w kilku kutrach, które wypłynęły na Zatokę Pucką. Na jej wodach nastąpiło połączenie z Pielgrzymką Łodziową, którą corocznie organizują okoliczni rybacy na uroczystości odpustowe parafii świętych Piotra i Pawła w Pucku.

Na jednym z kutrów znajdował się także abp Leszek Sławoj Głódź, metropolita gdański. Oglądający w porcie wpłynięcie kawalkady łodzi, motorówek i kutrów, mogli podziwiać nie tylko piękne dekoracje na nich. Wiele z nich miało transparenty z takimi hasłami, jak „Nasza zatoka tradycja i wiara, ekoterroryści od nas wara” czy „Stop zielonym oszustom”. Były też na jednym z nich plakaty - wyborczy kandydata PiS-u, a obok antyunijny. Nie zabrakło też takich akcentów graficznych podczas mszy odprawianej pod murami puckiego kościoła. Bardzo widoczny był dwustronny transparent, którego autorem był radny sejmiku pomorskiego z listy PiS Waldemar Bonkowski. Zwolennikom euroregionów, którzy podobno dążą do bałkanizacji Europy, mówił „nie”. Sympatycy kandydata PO byli widoczni także, ale ograniczyli się do rozdawania uczestnikom Zjazdu ulotek zachęcających do głosowania na niego.

Organizatorzy tegorocznego spotkania zdecydowali o ustawieniu dwóch scen, na których odbywały się występy artystyczne. Na tej ustawionej na rynku występowały przede wszystkim zespoły regionalne, w tym i „Krebane” z Brus. Druga scena stanęła nad brzegiem Zatoki Puckiej, zwanej niekiedy Morzem Kaszubskim. Tam zaprezentowały się zespoły i wykonawcy z muzyką trochę innego rodzaju, ale i czasem także po kaszubsku. Na koniec wystąpiła na tej scenie gwiazda Zjazdu Kaszubów, czyli „Skaldowie”. Nie zabrakło także stoisk typowo odpustowych, z pamiątkami znad morza czy „Made in China”. Były także stoiska promocyjne niektórych powiatów. Podsumowując, można stwierdzić, że kolejny zjazd Kaszubów był imprezą udaną. Przydałoby się jednak zastanowić, jak uniknąć w przyszłości akcentów politycznych.

(je)                                                         

fotoreportarz.jpgrelacja_video.jpg

  1. 5 maja 2013  21:55   PO CO DO pUCKA..?!   KASZUBA...

    ....WIECIE PO CO TAM JEZDŻĄ NIEKTÓRZY kASZUBI ...?!---PONOĆ PO ROZUM..!!!!

    0
    0
  2. 4 lutego 2013  18:25   Kaszubi   Zibi55

    Wolisz disnejowska kaczke-blednego Donalda

    0
    0
  3. 28 czerwca 2010  15:55   OJ BRUSZANIE !   Bruszanin

    pojechali Bruszanie na zjazd Kaszubów a tam znowu PIS im prał mózgi i pewnie teraz wódz jedynej słusznej partii niejaki Jarosław W. uzyska w tym Kaczogrodzie 80% głosów!

    0
    0