Festiwal sztuki ... zmokniętej

Po raz pierwszy w Chojnicach środowisko lokalnych artystów zorganizowało Festiwal Sztuki Otwartej. Idea jest taka, by w jednym czasie i przestrzeni zaprezentowali się ludzie imający się rozmaitych odmian sztuki.

Komfortu do oglądania nie było jednak przez cały czas, bo chwile z pięknym słońcem przecinały burzowe chmury z ulewą.   |  fot. M.N.

Najwięcej było prac malarskich - m.in. Małgorzaty Bratz Ciemińskiej, Justyny Barwiny -Myszki, Wandy Sawickiej, Zenona Korytowskiego. Ale były też inne ciekawostki - Marek Konończuk znany w mieście przede wszystkim jako anglista ujawnił swój talent fotograficzny.

Skoro mowa o tej profesji - Zbigniew Prochowski także pokazał kilka ciekawych fotogramów. - Być może moja wystawa o przełomowych wyborach w 1989 roku będzie prezentowana wkrótce w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku - zdradził fotografik.

Festiwal był okazją, by zobaczyć też rzeczy nietypowe - rzeźby Jarosława Urbańskiego wykonane z metalu, części elektronicznych, ceramikę wykonaną przez Andrzeja Ciemińskiego i wiele innych wyśmienitych prac.

(not i fot ro), M.N.

fotoreportaz.jpg