Dzień Wszystkich Świętych

1 listopada w kalendarzu kościoła katolickiego to dzień Wszystkich Świętych, w tradycji to czas, gdy odwiedzamy groby naszych krewnych. „Rozłąka - naszym losem, spotkanie - naszą nadzieją”.

To jedyne święto w roku, które skupia wszystkich bliskich przy mogiłach. Dziś odwiedzamy cmentarze, by złożyć hołd tym, których już nie ma z nami.   |  fot. (ro)

 

Ta sentencja widniejąca na jednym z wielu grobów na cmentarzu parafialnym odzwierciedla najlepiej uczucia, które towarzyszą temu świętu. Dzisiaj odwiedzamy groby naszych bliskich, niekiedy tych, którzy odeszli niedawno i ból po stracie jest jeszcze świeży ...

Uroczystość Wszystkich Świętych wywodzi się głównie z czci oddawanej męczennikom, którzy oddali swoje życie dla wiary w Chrystusa, a których nie wspomniano ani w martyrologiach miejscowych, ani w kanonie Mszy Świętej. Pierwotnie święto to obchodzono 13 maja.

Dzień Wszystkich Świętych w Polsce kojarzy się przede wszystkim z odwiedzaniem cmentarzy, modlitwą za zmarłych i zapalaniem zniczy na grobach. Święto Wszystkich Świętych wprowadził dla całego kościoła papież Grzegorz IV w 834 roku jako symbol pamięci o zmarłych.

Już od bardzo wielu lat obchodzimy dzień 1 listopada "wszystkich świętych". Gdy nadejdzie czas ciszy i zadumy wszyscy niezależnie od tego w co wierzymy odwiedzamy cmentarze oraz miejsca śmierci drogich nam osób, odwiedzamy groby bliskich nam zmarłych. Zapalamy znicze i modlimy się przy mogiłach.

Jest to jedyny dzień w roku, który skłania nas do wspomnień o zmarłych, do zadumy i refleksji. Zaduma nad losem ludzi zmarłych towarzyszy człowiekowi od czasów prehistorycznych. I od najdawniejszych czasów powstają cmentarze, które dla chrześcijan są miejscami świętymi, otaczanymi czcią ze względu na zmarłych, którzy tam spoczywają oraz wiarę w ich życie pozagrobowe.

Not i fot (ro), M.N.

fotoreportaz.jpg