Droga szkolna wyprawka

Wybrać zeszyt z pieskami czy króliczkiem? Który piórnik najładniejszy? Jak zwykle przed rozpoczęciem roku szkolnego wielu rodziców zadaje sobie podobne pytanie.

Sezon urlopowy na półmetku, dlatego warto już dziś pomyśleć o wyprawce szkolnej, aby uniknąć wrześniowej gorączki zakupów.   |  fot. ilustracyjne

Z roku na rok podręczniki i przybory są bowiem coraz droższe, a zakup szkolnej wyprawki to dla wielu rodzin wydatek przekraczający możliwości domowego budżetu. Dlatego trzeba się ograniczać do niezbędnego minimum.

Drogo, a kupić trzeba

Tradycyjnie najwięcej wydaje się na pierwszoklasistów, bo trzeba ich wyposażyć od podstaw. Starsi uczniowie mogą jeszcze wykorzystać część niezbędnych przyborów z poprzedniego roku. Nie zaoszczędzimy już jednak na ubraniach, z których dzieci szybko wyrastają, a już sam zakup stroju na zajęcia wychowania fizycznego kosztuje niemało. Podobnie rzecz się ma z podręcznikami – a koszt całej wyprawki może oscylować w granicach 400 - 600 zł.

Dla kogo pomoc?

Część kosztów związanych z wyprawką szkolną można będzie obniżyć dzięki dofinansowaniu od państwa. „Dobry start” czyli popularne 300 plus to nowy rządowy program, który zakłada wypłatę jednorazową 300 zł na rok na wyprawkę dla ucznia. Świadczenie to przysługuje rodzicom na dziecko uczące się w szkole, aż do ukończenia 20. roku życia, lub 24. roku życia w przypadku dzieci niepełnosprawnych. Pieniądze zostają przyznane na wniosek, niezależnie od dochodu rodziny.

Więcej o programie - tutaj.  Strona MOPS w Chojnicach - zobacz

(red.)