Dobra i zła wiadomość „śmieciowa”

W tym roku nie będzie podwyżki ceny za odpady komunalne. Tak na nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników ustalili z władzami spółki ZZO samorządowcy z regionu. Niestety, podwyżki nie uda się uniknąć … po wyborach.

Chojniczanie mają dużo do zrobienia w zakresie segregacji śmieci.   |  fot. arch.

Władze spółki ZZO z Nowego Dworu znalazły pewne rozwiązania technologiczne i organizacyjne, by zaoszczędzić i w tym roku pokryć z własnych środków dodatkowe koszty związane z drożejącymi w szalonym tempie opłatami za balast. Uchroniło to mieszkańców regionu przed podwyżką. Nie miała być ona jakaś rażąca, bo w grę wchodziło tylko kilkadziesiąt groszy w skali roku. Jednak samorządowcy przed wyborami chcą tego oszczędzić swoim mieszkańcom.

Jednak nie ukrywają tego, że po wyborach przyjdzie czas, że trzeba będzie usiąść i zaktualizować ceny za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Koszty związane z balastem spółka chce w przyszłości minimalizować poprzez nowe rozwiązania i inwestycje. – Podwyżka za odpady komunalne jest nieunikniona. Odłożyliśmy ją w czasie, bo taka była decyzja większości włodarzy. Również dlatego, że dla niektórych byłaby to druga podwyżka w tym roku – relacjonuje spotkanie w ZZO burmistrz Arseniusz Finster.

Chojniczanie mają dużo do zrobienia w zakresie segregacji śmieci. W tej materii liderem jest Człuchów. W naszym mieście wygląda to gorzej i na pewno ten wątek będzie się przewijał w dyskusji. Jednym z powodów jest bowiem niska różnica między stawką opłaty za śmieci komunalne segregowane i niesegregowane. Drugi problem to segregacja w budynkach wielorodzinnych, gdzie są z tym największe problemy. – Może być tak, że 99 osób segreguje śmieci, a jedna nie i już niweczy cały trud – mówi Finster.

I w kierunku stworzenia warunków do takiej segregacji będzie musiała podążać również w przyszłości dyskusja nt. segregacji w mieście. Z innych informacji warto dodać, że spółka ZZO zrezygnowała po nawałnicy z 200 tys. zł opłat od poszkodowanych mieszkańców za składowany azbest, pobierając jedynie symboliczną złotówkę.

Podjęto też decyzję, że spółka wycofa się ze sponsorowania stowarzyszeń i klubów – choć środki na ten cel nie pochodziły z pobieranego od mieszkańcy podatku śmieciowego, a dodatkowych usług spółki.

(olo)