Dane osobowe na tacy

Wkrótce na tablicach umieszczonych w klatkach schodowych domów należących do chojnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej pojawią się ogłoszenia z informacją o stanie zadłużenia na dzień 30.11.2009.

Ogłoszenie o ... ogłoszeniu.

Ponownie mają być w formie zestawienia na klatki schodowe z podziałem na kondygnacje. Stosowne ogłoszenia zapowiadające ten fakt pojawiły się całkiem niedawno. Jest na nich ponadto stwierdzenie, że nie będzie to naruszeniem ustawy o ochronie danych osobowych, gdyż mają taką odpowiedź z 11.08.2009 od Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych na swe pytanie.  W siedzibie SM w „blaszaku” uzyskałem wgląd w te dwa pisma. Pismo SM jest datowane na 22.07.2009. Nie jest długie, więc zacytuję je w całości: „SM w Chojnicach zwraca się z zapytaniem dotyczącym wyjaśnienia wątpliwości związanych z podaniem do wiadomości członkom Spółdzielni wysokości zaległości czynszowych z podziałem na kondygnacje w ramach klatki schodowej. Na jednej kondygnacji mieści się od 2 do 3 lokali mieszkalnych. Czy zatem podanie łącznej kwoty zaległości np. na kondygnacji, na której mieszczą się 2 lokale mieszkalne, stanowi już naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych, czy jeszcze nie?”. W odpowiedzi podpisanej przez Weronikę Kowalik, zastępcę dyrektora departamentu Orzecznictwa, Legislacji i Skarg w GIODO, został zaznaczony przez odbiorcę (czyli SM) następujący fragment: „Informacje o łącznej wysokości zadłużenia czynszowego mieszkańców danej kondygnacji (bez sprecyzowania jakich lokali zaległość dotyczy) są informacjami o charakterze zbiorowym – nie stanowią zatem danych osobowych w świetle cytowanej wyżej definicji, a więc ich przetwarzanie nie podlega regulacjom ustawy o ochronie danych osobowych.” Ta definicja mówi, że za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. W innym miejscu ustawa podaje, że informacji nie uważa się za umożliwiającą określenie tożsamości osoby, jeżeli wymagałoby to nadmiernych kosztów, czasu lub działań.
W tym samym piśmie z GIODO jest też informacja, że spółdzielnia ma prawo ujawnić dane osobowe członków, którzy zalegają z opłatami, pozostałym członkom spółdzielni. Pozostaje teraz do swobodnej oceny przez tzw. widownię, czy wykonanie jednej wizyty w biurze SM i wykosztowanie się na ewentualny koszt kserokopii wykazu imiennego sąsiadów z ich zaległościami, jest nadmiernym kosztem, czy nie. W przypadku występowania na jednej kondygnacji tylko 2 mieszkań, to wystarczy kalkulator i wiedza o własnym ewentualnym zadłużeniu. Dla mnie jest to pytanie retoryczne. Ciekawe, czy także dla członków Rady Nadzorczej i spółdzielców.
(je)