Cztery żywioły na poddaszu kościoła. Malował Trzebiatowski

Na poddaszu kościoła gimnazjalnego w poniedziałek 17 września otwarto wystawę malarstwa Janusza Trzebiatowskiego. Warto zerknąć na te prace.

Wystawę otwiera burmistrz Arseniusz Finster (w środku).   |  fot. Maria Eichler

Krakus z kaszubskimi korzeniami, pochodzący z Chojnic, wystroił się na tę okazję w koszulę z regionalnym wzorkiem. – Zamieniłem się z jednym ze znajomych – opowiadał. – On dostał koszulę od Armaniego, ja wziąłem tę, bo bardzo chciałem w takiej wystąpić.

Najpierw Gdańsk

Na poddaszu kościoła gimnazjalnego otwarcie wystawy wraz z mistrzem fetowało kilkudziesięciu chojniczan – jego koledzy ze szkolnej ławy, znajomi, przyjaciele, miłośnicy sztuki i talentu Trzebiatowskiego. Nie zabrakło burmistrza Arseniusza Finstera i Pawła Jutrzenki - Trzebiatowskiego, prezesa Stowarzyszenia Dziedzictwa Pomorza, które stało się inicjatorem ekspozycji i jej promotorem. – Pokazywaliśmy te obrazy najpierw w Gdańsku, potem w Wejherowie, teraz przyszła pora na Chojnice – mówił Paweł Jutrzenka-Trzebiatowski. – Chcemy promować to, co dobre na Pomorzu.

 Janusz Trzebiatowski w swoim żywiole

Sam artysta przypomniał, że jego rodowód to Kaszuby, że urodził się w Chojnicach i że jest szczęśliwy, że może wystawiać swoje dzieła w baszcie na Sukienników. W ramach tegorocznych Dni Sztuki Trzebiatowski zaproponował  w sobotę akcent muzyczny - kantatę kaszubską w wykonaniu Tomasza Fopke i Pawła Rydla. Po niej wystawę. Nosi tytuł „Cztery żywioły”  i jest warta uwagi. Po rozbuchanych płótnach, w których kłębiły się emocje, dostajemy stonowane, choć pełne intensywnego koloru formy kojarzące się z wodą, ziemią, powietrzem i ogniem. Pięknie wyglądające w surowym wnętrzu poddasza z jego drewnianymi belkami i światłem wpadającym z dwóch okien.

Medal plus grzaniec

Mistrz miał tego wieczora dwie niespodzianki. Wręczył medal ks. proboszczowi Jackowi Dawidowskiemu, nazywając go Odnowicielem…Był to wyraz podziwu za renowację bazyliki mniejszej i kościoła gimnazjalnego. A było jeszcze coś dla podniebienia – wymyślony wspólnie z Thuy Tran Dinhem, właścicielem restauracji Sukiennice grzaniec kaszubski, po którym zaróżowiły się policzki i rozwiązały języki…

Można było nabyć pięknie wydany katalog wystawy i dostać autograf na pamiątkę. Oraz porozmawiać nie tylko z mistrzem.

Tekst i fot. Maria Eichler              

  1. 18 września 2018  18:40   A czemu ta impreza w ...   anonim

    A czemu ta impreza w kościele ?! To już w baszcie nie ma miejsca czy też "miszcz" nie chce aby mu plebs deptał salony ?!

    9
    3
  2. 18 września 2018  15:46   Wrazenie   anonim

    Ja mam takie wrażenie ze nie dla psa kielbasa. Jak zwykle ekipa sie bawi a plebs hahaha

    8
    3
  3. 18 września 2018  14:44   Zaskoczona (1)   Martyna

    Wszystko pięknie, ale od kiedy wystawa otwarta, jak długo czynna? Czy płatna? Dla laika którego temat mógł zainteresowac nie ma żadnych podstawowych informacji...

    7
    2
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 18 września 2018  17:51   informacje były, tylko ...   anonim

      informacje były, tylko widać jakaś niegramotna jesteś, poczytaj sobie http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Dni-Sztuki-juz-od-soboty/21824

      1
      3