Bez wyrywania, tylko z delikatnym borowaniem

Parafrazując słownik dentystyczny – wszystkie zdrowe zęby zostały na swoi miejscu, wystarczy uzupełnić kilka ubytków i czekać, aż z mleczaków wyrosną kolejne zdrowe zęby. A chodzi o ... drużynę Chojniczanki.

Znany z występów w pomorskich klubach Rafał Siemaszko dziś związał się z Chojniczanką.   |  fot. (olo)

Z radością oglądało się w poniedziałek pierwszy po wakacyjnej przerwie trening piłkarzy Chojniczanki. Dlaczego? Ponieważ większość twarzy była znajoma, a to oznacza, że „zdrowe zęby” nie zostały brutalnie wyrwane z korzeniami i nadal zostaną na swoim miejscu.

Zaczynając od bramki i kończąc na ataku, można powiedzieć, że zostali wszyscy najlepsi zawodnicy, a to naprawdę świetna wiadomość i dowód na to, że jest … normalnie. Nie udało się jedynie zatrzymać Kuby Mrozika, ale ten po okresie wypożyczenia – i nie ma się czemu dziwić – wybrał opcję walki o miejsce w klubie z Ekstraklasy oraz Roberta Bednarka, z którym sytuacja była bardziej złożona.

Gdyby w sobotę Chojniczanka miała zagrać pierwszy mecz o punkty, to trener bez problemu wystawiłby jedenastkę z zeszłego sezonu, bo w drużynie zostali bramkarz Rafał Misztal, obrońcy Błażej Radler, Błażej Jankowski, Daniel Chyła, Norbert Jędrzejczyk, pomocnicy Paweł Iwanicki, Kosuke Ikegami, Krystian Feciuch i napastnicy Tomasz Mikołajczak, Andrzej Rybski (plus nieobecny wczoraj Marek Gancarczyk).

Jednak jak to zawsze bywa trzeba uzupełnić kilka ubytków (Bednarek, Mrozik) i do tej grupy potrzebnych jest kilku solidnych zawodników, którzy nie tyle powalczą o pierwszy skład, co pozwolą trenerowi na swobodne roszady i będą równorzędnymi zawodnikami z tymi już będącymi w klubie. W zeszłym sezonie problemem Chojniczanki była zbyt krótka ławka, a sytuacja w tabeli nie dała trenerowi możliwości eksperymentowania i wpuszczania na boisko niedoświadczonych zawodników.

Dlatego kontrakt podpisał już lewy obrońca Przemysław Pietruszka (za Bednarka), a treningi z Chojniczanką rozpoczęło kilku doświadczonych zawodników, którzy są od razu gotowi na grę. Jak się dowiedzieliśmy roczną umowę z klubem podpisał Rafał Siemaszko, który ma wzmocnić siłę ofensywną Chojniczanki.

Natomiast drugi napastnik Rafał Leśniewski, musi w najbliższym czasie przekonać do siebie trenera Pawlaka. Wzmocnieniem powinien być też „Miki”, czyli Michał Mikołajczyk, który zapisał się w pamięci chojnickich kibiców jako nieustępliwy skrzydłowy walczak. Co do pozostałych testowanych zawodników są oni pewną niewiadomą, ale po to są przy ul. Mickiewicza, by trener Pawlak mógł im się przyjrzeć i podjąć decyzję.

Pozostaje jeszcze kwestia zamiany mleczaków na zdrowe zęby – wszyscy na to czekamy, że trener Mariusz Pawlak odważniej będzie wprowadzał na boisko miejscowych zawodników i za jakiś czas doczekamy się, że któryś z nich będzie podstawowym zawodnikiem.

(olo)

  1. 1 lipca 2014  22:42   Czy jest możliwość ... (1)   gawron

    Czy jest możliwość wyjaśnienia bardziej złożonej sytuacji z Panem Bednarkiem? o co chodziło dokładnie? Dziękuję za wyjaśnienie!

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  2. 1 lipca 2014  14:31   miejscowi to w 5 lidze sie ... (2)   anonim

    miejscowi to w 5 lidze sie ledwo utrzymali..A w Koralu Dębnica miejscowych z Chojnic była cała jedenastka i spadli z hukiem z 3 ligi!!! Także minie jeszcze 20 lat zanim w 1 lidze będą grali miejscowi!!

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi