Artur Derbin poprowadzi wiosną Chojniczankę?

Lider pierwszej ligi szuka szkoleniowca, który wiosną powalczyłby z drużyną o historyczny awans do Ekstraklasy. Najpoważniejszym kandydatem jest Artur Derbin, były trener Zagłębia Sosnowiec.

3 grudnia 2016  19:09

Artur Derbin był trenerem Zagłębia, czy zostanie trenerem Chojniczanki?   |  fot. futbolfejs.pl

– Jest temat, rozmawiamy. Ale na konkrety jeszcze za wcześnie – potwierdza nam Derbin. Po odejściu do Korony Kielce Macieja Bartoszka Chojniczankę w trzech ostatnich tegorocznych meczach prowadził jego dotychczasowy asystent Hermes, ale Brazylijczyk na dłużej pierwszym trener w Chojnicach nie będzie, bo nie ma wymaganej licencji UEFA Pro.

Stąd oczywiście potrzeba zatrudnienia trenera – po pierwsze z licencją, po drugie takiego, który zagwarantowałby dotychczasowy styl i poziom gry zespołu. Najpoważniejszym kandydatem Artur Derbin, który w ubiegłym sezonie szturmem wdarł się w szeregi najlepszych pierwszoligowców z ówczesnym beniaminkiem z Sosnowca i dotarł z tym zespołem do półfinału Pucharu Polski. Wiosną po kilku nieudanych meczach Derbin został z Zagłębia zwolniony, ale wrażenie, jakie na zapleczu Ekstraklasy po sobie zostawił było jak najbardziej pozytywne.

– Przeszedłem niedawno zabieg, musiałem zadbać o zdrowie, ale teraz czas wrócić do zawodu. Oferta z lidera pierwszej ligi jest oczywiście bardzo atrakcyjna, ale na konkrety jeszcze za wcześnie. Choć nie ma co ukrywać, że rozmawiamy – mówi Derbin. – To byłby dobry strzał. Myślę, że Artur by sobie poradził – dodaje Bartoszek.

Celem drużyny będzie oczywiście awans do Ekstraklasy. Pozycja wyjściowa jest taka, że inaczej po prostu być nie może. – Chojniczanka jesienią grała bezkompromisowy futbol, co oczywiście musiało się podobać. Nie tylko mi – zaznacza Derbin. A pytany, jak człowiek przez tyle lat (jako zawodnik i jako trener) związany z Zagłębiem Sosnowiec, pogodziłby w sobie to, że z tym Zagłębiem przyszłoby mu walczyć o awans, odpowiada: – Po pierwsze, oba mecze Chojniczanka z Zagłębiem już w tym sezonie grała. Po drugie, przecież są dwa miejsca, z których się awansuje. W sam raz dla Zagłębia i  Chojniczanki. 

Źródło: Krzysztof Budka futbolfejs.pl