oj ludzie ludzie....
Czy Was kiedykolwiek coś zadowoli???. Widziałem Szarżę kilka razy, poznałem rezysera i organizatorów. Ale najważniejsze jest to, ze poznałem uczestników tejże "burleski"(swoja droga proponuję zagłebic się w temat i sprawdzic czym owa burleska jest....- niewiedza totalna, uzywajcie Państwo słów które znacie...)i te Wasze wielkie wywody przy chwili rozmowy z naocznym świadkiem staja się niczym, sprawą niegodną jakiegokolwiek komentarza..... pozdrawiam rezyser