pytanie
Mam pytanie do osób, które chciałyby rozwiązania straży miejskiej. Kto przejmie obowiązki straży po jej likwidacji? Czy policja będzie zajmować się parkingami w centrum miasta? Jakoś średnio wyobrażam sobie policjantów, którzy chodzą i sprawdzają parkomaty w samochodach, wystawiają mandaty, zakładają blokady. Jeśli nikt tego nie będzie kontrolował wtedy miasto będzie zawalone samochodami. Mieszkańcy centrum zaparkują sobie samochody przy starówce i będą zajmować miejsca parkingowe tygodniami. Trzeba będzie wynająć prywatną firmę, aby to jakoś ogarnąć. W takim przypadku wydaję mi się, że pętla się zamyka. Koszty będą podobne albo wyższe. Firma, która będzie obsługiwać parkomaty i parkingi będzie musiała zatrudnić ludzi, opłacić podatki: dochodowy, vat, zus i wypracować zysk. Za co oczywiście będziemy musieli i tak zapłacić my, czyli podatnicy. Po co instalowaliśmy miejski monitoring, skoro nikt nie będzie śledził podglądu z kamer? Czy w ogóle macie jakieś konkretne powody, żeby pozbyć się straży miejskiej w Chojnicach? W Czersku straż miejska miała fotoradar, który był uciążliwy dla mieszkańców. Słynna sytuacja z samochodem na lawecie itd. Strażnicy miejscy są pomocni, nie wystawiają mandatów za "byle co". Często interwencje kończą się tylko pouczeniem. Będę wdzięczny za odpowiedź osób, które są za likwidacją straży miejskiej. A jest Was na razie tylko jakieś 5%