chojnickie opowiesci
wiozl pan szwil raz pana pika na lawecie do rudnika,lecz po drodze stala klika ktora oskarzyla pika,ze prowadzil woz rudnika bez papierow i kluczyka tylich opon i silnika!by ratowac skure pika dzwoni rudnik do kulczyka!dzwonie do was panie bracie bys przetrzepal klice gacie,bo sie jakas obca klika czepia mego pana pika.nie pomoge panie bracie-moja klika po wyplacie,w jakims pufie trzepie gacie,lepiej dzwon do gawronika on ma najjsprawniejsza klika,gdy ktos skacze-zaraz znika!!!!!!