racjonalność po chojnicku
Można się uśmiać, gdy starosta wypowiada słowa: "Subwencja mogłaby być bardziej racjonalnie wykorzystana." A z drugiej strony można zapłakać nad niskim poziomem etyki, nad hipokryzją, i z powodu arogancji i bigoterii starosty, który przebimbał aż 47 tys. złotych (według artykułu w Czasie Chojnic) społecznych pieniędzy na frywolną rekreacyjną wycieczkę ze swoimi kolesiami do Doliny Charlotty i zatrudnił na niepotrzebnym etacie po znajomości swego kolesia Jankowskiego po tym gdy mieszkańcy Czerska wyrzucili go z posady burmistrza na bruk.