Nierozgarnięci klienci...
Problemem nie jest to jak ludzie zachowują się w lokalu, ale po jego opuszczeniu. A tu kultura osobista poniektórych gości pozostawia wiele do życzenia - picie piwa przed lokalem, wyrywanie sztachet, śmiecenie, krzyki, wulgaryzmy, czasem jakaś szarpanina. A odbija się to na opinii o lokalu. Niemniej jest to powszechny problem i nie dotyczy tylko tego jednego baru... niestety.