Ludzie z ulicy chudną,a inni tyją nie za swoje
Ja już jestem dziadek , i na emeryturze , ale im jestem starszy tym bardziej pazerność kościoła mniej mi się podoba . Bo tu bardziej istotna powinna być wiara a nie kasa . Mówi się że kościół nie jest postępowy - a ja twierdzę że jest , bo jak byłem jeszcze dzieckiem to pamiętam że księża chodzili pieszo , lub jeździli niezbyt nowymi rowerami ( a trasy do pokonywania mieli bardzo duże ) , wychodzili do ludzi , rozmawiali z nimi . Teraz zaś jeżdżą samochodami , do ludzi nie wychodzą , i porosły im brzuchy i buzie strasznie promienieją ( oczywiście nie z dobroci i modlitwy ) tylko od jedzenia