Fikcja
Dodzwonić się do szpitala to jest prawdziwy cud. Panie aż tak ciężko pracują, że ciężko im podnieść słuchawkę. Przy rejestracji nie było nikogo zadzwoniłam ze szpitala i żadna nie odebrała telefonu. Innym razem otrzymałam od lekarza termin kolejnej wizyty. Pani mnie zarejestrowała, jak się okazało po miesiącu, pomyliła się i zarejestrowała mnie niezgodnie z datą podaną przez lekarza. Rejestracja to jeden wielki koszmar.