przykład idzie z góry, jak se wice burmistrz latał w czasie pracy z ulotkami wyborczymi po sklepach
to i nie dziwota, że czasem i w wyznaczonych godzinach pracy pracownika trudno zastać fajny tekst "koleżanki dzisiaj nie ma" a co reszta już czytać i pisać nie potrafi żeby obsłużyć petenta ?