To jak będzie panie Finster?
No cóż, wicek Zieliński też się nie sprawdził. Jego pracą było bieganie na otwarcie imprez kulturalnych i sportowych organizowanych przez organizacje pozarządowe oraz nadzorowanie wydziału oświaty - o którym ma mierne pojęcie. Totalnie bezużyteczne i zbędne stanowisko. Ale za to lis Zieliński był bardzo przydatny do knucia intryg przeciwko Redzimskiemu. To może warto go zachować przy żłobie?