Jako cywila zadziwia mnie fakt
ze kierownikiem jest starszy sierzant, a w tle widac panow dzielnicowych aspirantow. Nie wiem jak to funkcjonuje, ale czytam, ze policja jest organizacja hierarchiczna. Stopien nie ma nic do rzeczy? Zreszta ta pani kierownik taka srednio rozgarnieta. Dzielnicowi (a mialem bezposredni kontakt) w wiekszosci bardzo sympatyczni.