...Przypomnijmy, mowa o ...
...Przypomnijmy, mowa o kwocie niebagatelnej, bo sięgającej 1 mln 739 tys. zł. Tyle zobowiązał się swego czasu przekazać powiatowi na wspólną inwestycję Mariusz Sobol, właściciel spółki Victoria Sobol. Od ponad roku drogi u zbiegu ul. Derdowskiego, Mickiewicza, Zielonej i Wysokiej są przebudowane. Kierowcy jeżdżą też po tzw. rondzie biszkoptowym.Tyle że powiat musiał wyłożyć owe 1 mln 739 tys. zł za prywatnego partnera. Ten, jak przekazali dwaj komornicy, został bez majątku i choć chciał przy rondzie budować galerię, dziś jest niewypłacalny. Drugi partner inwestycji - miasto Chojnice, którego burmistrz Arseniusz Finster ręczył publicznie za Victorię Sobol, nie wspomógł powiatu w kłopocie. Powiat próbował wyegzekwować sporną należność od firmy Doraco, która jest dziś właścicielem terenu, na którym miała stanąć galeria Victorii Sobol. Doraco przejęła działkę, bo nie otrzymała od spółki zapłaty za prace budowlane. Teraz na wojennej ścieżce, a konkretnie w sądzie, są poszkodowani - powiat i Doraco. Dlaczego? Powiat ma hipotekę na jej nieruchomości, wobec czego zgodnie z prawem może teraz od niej dochodzić swoich zobowiązań. Do ugody jednak nie doszło. Jeszcze trzy miesiące temu wydawało się, że jest możliwa. Członek zarządu Marek Szczepański wypowiadał się na łamach "Pomorskiej", że jest duża szansa na porozumienie. To już przeszłość. - Doraco odrzuciło w piśmie żądania naszego samorządu - mówi radny powiatowy Wojciech Rolbiecki. - A bardzo na to liczyliśmy. Wojewoda pomorski zobowiązał zarząd do bieżącego informowania go o sprawie. Co dalej? Starosta Stanisław Skaja wyjawił, że adwokat Marek Zalewski już wystąpił z pozwem przeciwko Doraco. Na ostateczne wezwanie do zapłaty, które wcześniej wysłał, Doraco odpowiedziało, że "w świetle okazanych dokumentów nie jest w stanie uwzględnić żądania i oświadcza, że nie jest dłużnikiem powiatu". Szykuje się długi sądowy spór. Dla przypomnienia, starosta Stanisław Skaja na jednej z ostatnich sesji wyjawił, że dopóki nie wyczerpie tej możliwości dochodzenia roszczeń finansowych, nie ma możliwości wystąpienia do drugiego partnera, czyli miasta, o solidarne wsparcie w kłopotach. Do zeszłego roku prace na budowie galerii Victoria szły pełną parą. Teraz już nic od dłuższego czasu się tam nie dzieje...