Czy to był zjazd miłośników PZPR?
Czy z taką ekipą mamy konkurować z miastami zarządzanymi przez dynamicznych, świetnie wykształconych obywateli, dysponujących aktualnym, profesjonalnym doświadczeniem zawodowym? Owszem, ludzie w każym wieku mogą służyć innym, ale w racjonalnym świecie oldboje zostają co najwyżej trenerami, a nie zawodnikami z podstawowego składu. Proste pytanie - jaka profesjonalna prywatna firma zatrudniłaby te osoby do zarządu? No właśnie. Teraz sobie wyobraźcie, że oni pretendują do stanowienia o ponad stumilionowym budżecie Chojnic. Wystarczy spojrzeć na zadłużenie Chojnic, stopę bezrobocia i wymierającą populację żeby ocenić co dotychczas osiągnęli.