Zagrywka burmistrza godna ...
Zagrywka burmistrza godna wielkiego taktyka, ale wygrana bitwa nie swiadczy o wygranej wojnie, chociaż burmistrz to jak na razie jest poza zasięgiem reszty, której marzy sie kandydowanie nie wspominając o aspiracjach p. Brunki, ten dopiero sie zdziwi po wyborach jak go ludzie "kochają" W starciu z burmistrzem zostanie starty na pył, nie wiem na co on liczy, stare przyslowie mowi umiesz liczyc licz na siebie a nie na innych