Finsteriada
Przy każdej wypowiedzi Finster utwierdza mnie w przekoananiu, że działa w imieniu wielkiego biznesu, a nie mieskzańców miasta. Co go obchodzi staruszka, której po wykupieniu leków i opłaceniu czynszu zostaje 200 zł w portfeliku... skubnąć babcie przecież nie wstyd - niech się zrzuci na nowy helikopter!