ćwierkały gołąbki
jezeli chodzio smród który został wpuszczony do friska to wiadomo ze to robota naszych smierdzących ze strachu braci .rodzina królików itp.słyszałam ze wyslali jakiegoś leszcza zeby to rozlał.to jeszcze jeden dowód na to ze jak nie mozna inaczej to tata kazał zozlć ową substancję.dziwne skąd mieli na to pieniądze przeciez ten srodek kosztuje ponad 200zł no tak pewnie ukradli jakiejs starszej pani bo dziesiony nie są im obce.przesiadują w spelunach bo nigdzie nie chcą ich wpuszczac bo to smierdziele chojniccy i tak się włuczą i kombinują co tu ukrasc lub zbroć.matka suszy swoje odstające zęby ojciec wyrywa resztki włosów co tu do garnka wrzucic to wysyłają króliki zeby polatały po ulicy i cos do domu przyniesli.ten najmłodszy królik stracił juz wystające zęby bo się panoszył az trafił na swego.teraz siedzi w domu i patrzy w lustro w rozmiarze xl bo takie kły tylko w takim lustrze mozna obejrzec i mysli skąd tu wziąsc zęba.stary jego wpadl na pomysł ze pastylka orbit by pasowała i mu wstawił.teraz to samo czeka dwoch następnych braci .jak narazie chowają się ale na takich smierdzieli nierobów tez pewnie przyjdzie czas.słyszałam ze kradną po sklepch więc to uwaga dla wlascicieli sklepów nie wpuszczac ich lub patrzec na ręce.z tego co się dowiedziałam mieszkają na osiedlu z mamą i tatą hi hi no przeciez rodzice odziedziczyli mieszkanie po kims teraz dzieci czekają az oni padną i odziedziczą tez i tak to się ciągnie jak telenowela tego państwa .... .