Drodzy Młodzieży, nie ...
Drodzy Młodzieży, nie trzeba być człowiekiem wierzącym, żeby wiedzieć, że Dekalog obejmuje w zasadniczej części zbiór zasad wynikających z prawa naturalnego (bo chyba dla wszystkich normalnych ludzi nie zabijaj, nie kradnij, szanuj rodziców, nie odbijaj żony sąsiadowi i nie zazdrość mu wszystkiego, to rzeczy oczywiste i naturalne) i to jest podstawą dobrego prawa stanowionego, więc mówienie, że ktoś chce stawiać Dekalog przed prawem stanowionym jest nielogiczne. Histeria środowisk lewicowych, jaka zapanowała wokół deklaracji wiary świadczy jedynie o tym, że dzieje się coś naprawdę ważnego i potrzebnego, skoro tak wielu lekarzy i pielęgniarek czuje potrzebę podpisania takiej deklaracji. Od zawsze, każde dobro było wściekle atakowane i tak też jest teraz. Panowie mówią o demokracji, która jest gwarantem wolności, tyle, że w Polsce, która podobno staje się państwem wyznaniowym (może ten Wasz slogan "ciemny lud kupi") zaczyna brakować przestrzeni do swobodnego wyznawania wiary, a wolność religijna w naszym kraju oznacza tyle, że wolno być wszystkich, tylko nie tzw."katolem". Mniejszości tak ochoczo popierane przez SLD, zwłaszcza te spod znaku wielobarwnej tęczy, ordynarnie i ohydnie narzucają nam swoją wypaczoną wizję rodziny, wychowania i miłości, a każda próba dyskusji z nimi kończy się oskarżeniem o nietolerancję. To my katolicy przestajemy być tolerowani we własnym kraju i jako większość, która zdaniem Panów w demokratycznym kraju decyduje, nie mamy prawa do własnego zdania, a tym bardziej do jego publicznego wyrażania. Żal mi Was, Młodzi Przyjaciele i Waszych dzieci, którym przygotowujecie moralne bagno w tym kraju. Hasło, że Polska zmienia się w państwo wyznaniowe jest tak samo prawdziwe, jak obecne wypowiedzi Kremla, że sankcje UE i USA nałożone na Rosję nie tylko jej nie zaszkodzą, ale jeszcze wzmocnią i uniezależnią rosyjską gospodarkę! Zastanawiam się z kim i z czym Wy walczycie? Może zamiast uświadamiać nas o jakimś wyimaginowanym ryzyku deklaracji wiary, odszukają Panowie gdzieś własne sumienia i dokształcą się np. w zakresie tragicznych skutków forsowania szatańskiej ideologii gender (tu nawet bezrozumne zwierzęta by się uśmiały, że samiec może być samicą lub odwrotnie - to może niech deszcz pada z dołu do góry???) i namawiania przedszkolaków do masturbacji!!! To Waszym zdaniem oznacza mieć sumienie???!!!Życzę pójścia po rozum do głowy.