JOW
JOW - czyli jednomandatowe okręgi wyborcze oznaczają, że zdecydowana większość, często cała pula głosów przypada zwycięskiemu ugrupowaniu. Gdyby powtórzyły się wyniki sprzed 4 lat - KWW A.Finstera miałby 21 głosów w Radzie miasta, a cała opozycja nie miała jednego głosu. Dlatego jest tak ważne, żeby stworzyć mechanizmy uczestnictwa osobom spoza rady. Teraz, gdy jak wszystko wskazuje karta się odwraca - to PChS ma szansę zdobyć komplet mandatów i wtedy żaden człowiek burmistrza nie będzie miał gwarantowanego prawa głosu! Niech o tym pomyślą jeszcze raz, zanim odrzucą ten pomysł.