myślenie boli
Państwo wprowadziło podatek lokalny zwany opłatą śmieciową. Jesteśmy świadkami strategicznej gry o udziały w stricte monopolistycznym rynku. To nie jest typowy monopol rynkowy, w którym cena musi być limitowana ze względu na cenową elastyczność popytu (zbyt wysoka cena poprzez niższy popyt spowoduje zmniejszenie zysku i stopy zwroty z kapitału). Indywidualny podatnik nie może zrezygnować z tego podatku, nie może też zbankrutować, w wyniku czego np. przedsiębiorcy przestają płacić podatki. Opłata śmieciowa jest de facto podatkiem od prawa do egzystencji - żyjesz, płacisz. Jest więc o co walczyć, prawda?