Jaka Grzywna?
Mój znajomy został parę lat temu skazany przez sąd grodzki w Toruniu na grzywnę 200 zł za wrzucenie jednego - świeżego jajka do Wisły. Ot taki głupi wybryk. Jaka byłaby adekwatna kara za wylanie do parkowych zbiorników co najmniej kilkudziesięciu tysięcy litrów ścieków? Czy całą winę ponosi Burmistrz? To on nadzoruje wszystkich odpowiedzialnych za porządek w tym miejscu, więc wydaje się, że tak. Ciekawe, czy naszym surowym strażnikom druczków wystarczy?