Najważniejsze pytanie!
Od kiedy było już wiadomo, że elewacja budynku starostwa wymaga remontu? Od dzisiaj czy od ładnych kilku lat?! Takie uszkodzenia nie biorą się z powietrza i na pewno nie powstają z dnia na dzień. A gdyby strażacy nie zdążyli przyjechać na czas i kawałek elewacji ranił by jakiegoś petenta? A gdyby zginął ten przechodzień? Tradycyjne polskie myślenie, czekać do ostatniej chwili zamiast remontować na bieżąco. A po drugie. Od kiedy Państwowa Straż Pożarna zajmuje się dokonywaniem remontów budynków?! Takich rzeczy powinni dokonywać budowlańcy z doświadczeniem, którzy mieli być wezwani do starostwa już dawno. Niedługo strażacy będą wysyłani do przysłowiowej kupy na chodniku, bo przecież jakiś przechodzień może się poślizgnąć i złamać nogę, no i nieszczęście gotowe.