Pijany rowerzysta - zmora
W czasach kiedy milicjanci wykręcali wentyle, po ulicach miasta przez cały dzień przejechało kilka furmanek , dwie Warszawy i kilka Syrenek no i może milicyjna Nysa :) Nie porównuj tych czasów i zagrożenia jakie stwarza pijany kolarz do dzisiejszego ruchu.