Hurraaaa!
Pan burmistrz nie potrafił podjąć z PChS rzeczowej dyskusji, więc wyjął dziennik o po nazwiskach. Wciąż nie odpowiedział dlacego w Chojnicach sportowcy dostają na prywatne konta więcej niż w wielokrotnie większym Krakowie i Bydgoszczy. Dlaczego pomimo, iż zapowiadano to już wiele lat temu nie powołano Spółki Akcyjnej MKS Chojniczanka, której finanse byłyby dużo bardziej przejrzyste. Dodatek S.A. wymusza bowiem sprawozdawczość wynikającą z Kodeksu spółek handlowych. Poważni sponsorzy nie inwestują w stowarzyszenia, bo są one pozbawione kontroli i nieprzewidywalne. Czy właśnie dlatego ten postulat tak bardzo dotknął Doktora Finstera? Co złego jest w przejrzystości finansów klubu sportowego? Dlaczego Pan Burmistrz decyduje się na wojnę z "dwudziestokilkulatkiem", który "nie jest stąd", zamiast podjąć rzeczową dyskusję? Czy ataki personalne to już oficjalna strategi działalności miasta?