Kpina
To jest kpina w biały dzień. Władzunia pluje nam w twarz - miasto traci nawet do Człuchowa, kiedyś biednego sąsiada, dziś tylko mniejszego ale z większymi perspektywami. Firmy się zwinjają starówka pustoszeje, a pan Burmistrz się cieszy. Z czego pytam? Z długów, z kolesiostwa, biedy? Dajcie se spokój z takimi tekstami bo głowa boli!