Wszystko fajnie ale
czy ktoś wziął pod uwagę liczby uczniów w jednej klasie? Swego czasu w klasie maturalnej było 13 osób, a w szkole do której ja uczęszczałem, w klasie było 35 osób. Jak to się zatem przedkłada na rzeczywistość? Dla mnie nie ma to sensu.