Chory naród
Zastanawiam się która część społeczeństwa jest chora panie anonimie, bo jak dla mnie rujnowanie życia młodemu człowiekowi poprzez wsadzanie za kraty nie jest niczym zdrowym. Kim wy do jasnej cholery jesteście żeby mówić komuś co ma robić, co ma brać i jeszcze najlepiej z kim ma rozmawiać a z kim nie. To jest osobista sprawa tego chłopaka co bierze i co zrobi z swoim życiem, nie jestem zwolenników zażywania narkotyków tego typu tym bardziej przez niepełnoletnich ale nie rozumiem dlaczego za coś takiego niszczy się młodym ludziom życie przecież on nikomu nie szkodzi tym ze sobie weźmie coś to jest jego indywidualna sprawa od wymierzania kary w takich przypadkach powinni być tylko i wyłącznie rodzice, dostałby pare razy konkretnie przez ***** to by się odnauczył a jak nie to rodzice dobrowolnie by go mogli oddać do poprawczaka i to powinna być ich decyzja a nie naszego chorego państwa. Jak to mawiał prof. Jerzy Vetulani "Ja wolałbym, żeby mój wnuk palił marihuanę jak smok, niż żeby siedział przez dwa lata w więzieniu. Zmiany związane z paleniem są odwracalne. Te uczynione przez więzienie już nie."